Ciocię Jolę, ciocię Marzenkę, Ciocię Patrycję wraz z ciocią Karą serdecznie zapraszamy na chrzciny

Może ciocia Gusia, chrzestna Lilosława się kiedy skusi. Z małej robi się coraz śmielsza agentka, zaczyna jej wszędzie być pełno. Chętnie zwiedza podłogę w przeciwieństwie do Lila, który położony na podłodze ratuje się dzikim skokiem do mnie na kolana. Ale jaka kruszyna z niej jeszcze

Sianko, seler naciowy i koperek są mniam, papryka na razie be... Myślałam że będzie chętnie jadła i przyda nam się w walce z poborem wit C u niej, bo na moje oko za niski, to się na niej nasza peppa wyspała (a ja już się cieszyłam, że zjadła... ) Wyciągnęłam właśnie sprasowane zwłoki papryki z norki

. Ogórek znika, ale nie w zastraszającym tempie. Mała lubi ogóra, ale nie głupieje. Biednemu Lilowi chyba bebechy skręca i wali czachą w kratę jak widzi u niej pozostałości świńskiego szmaragdu

A i miła odmiana, a zarazem zaskoczenie, Pinky ciągnie wit C ze strzykawy jak ta lala. Pulpetcie musiałam wciskać na siłę i urządzać niezłe podchody jak trzeba było jej podać.
@
Jolu, wiem i b.dziękuję, bo się wahałam nad dwiema dziewczynkami, a teraz wiem, że to był dobry wybór

Póki co paradoksalnie jest na razie ona pierwsza u nas, nie wiem kiedy drugą dziewczynkę dostaniemy...