Pomiędzy Alvinem, a Pieszczochem jest ok. rok różnicy, tak zakładam bo nie wiemy ile dokładnie miał Pieszczoch, gdy do nas trafił. Czasem mam wrażenie, że zaczynam widzieć sceny z Matrixa, kręcą się wokół siebie, syczą

Ale nie gryza... Przynajmniej narazie... Mam nadzieję, że jeszcze im przejdzie.. Nie chcę ich rozdzielać... Póki co są razem, cały czas. Wczoraj tylko TŻ ich na chwilę rozdzielił, w sensie odsunął od siebie... Tak mi smutno, gdy na to patrzę... Pieszczoch jest zazdrosny, a Alvinek dojrzewa, rośnie, jest już prawie świnkomężczyzną, więc mieszanka wybuchowa...
Jeżeli chodzi o krzyk, gdy drugiego zabraknie, to tylko Alvin krzyczy. Pieszczoch jakby miał to w poważaniu.. Ostatnio kiedy został sam, gdy byliśmy u weta, to Pieszczoch nie szukał Alvina po powrocie, tylko miał focha na mnie, że Alvin z nami pojechał, a on nie...
@elka_w: cieszymy się, że domek się podoba
Siemka, to teraz ja wpadam tu z wizytą. Ostatnio ten gówniarz mnie naprawdę wkurza, muszę mu pokazać kto tu rządzi, żeby się nie panoszył.. Co prawda przez to moje zachowanie Duża zabrała nam domek i straszy kąpielą, ale co mi tam! I tak Alvin musi wiedzieć kto tu rządzi!
Dzisiaj przyszła do nas paczka.. Duża oczywiście stwierdziła, że nie wie po co kupuje smakołyki jak nie zasługujemy, ale i tak nas kocha.. No i tego się trzymajmy.. Przynajmniej mamy smakołyki...
Nasza paczka prezentowała się o tak:
To coś bardzo mi zasmakowało, ale niestety Alvinowi też, trzeba będzie się dzielić...
Tu nawet foli mało nie zjadłem, ale Duża zabrała zanim ugryzłem..
A oto ja super proś w całej okazałości, tylko trochę się rozmyłem
A teraz idę pogonić Alvina, bo ostatnio 5 minut bez gonienia tego małego, to czas stracony! Papa!