Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Zaffiro

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Zaffiro »

o tak zakupami koniecznie się pochwalcie :D :buzki:
Harvejowa

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Harvejowa »

Asiu oni chyba w podobnym wieku są ? u nas z Gonzem tak było...tolerancja, tolerancja i nagle walki do krwi...
Ale z Mufim też teraz mają gorszy okres...w nocy były walki...tyle, że im to mija :) ale zawsze oddzielam tylko kratami :) i godzenie na rękach dobrze robi :) idą oba pieszczochy na kolanach i są miziane aż zasną obok siebie :) wtedy też jest spokój :) Harvey jest trochę zazdrosny bo Mufiego wyciągam na podawanie leków a jego nie zawsze xD...ach te dzieci ;p nie martw się...
ANYA

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: ANYA »

Asia tylko zeby nie przyszlo Ci do glowy rozdzielac chlopakow bo juz ich nie polaczysz... do poki nie ma krawi i piora nie lataja to jest spoko. Ryan z Lewisem sie ciagle kloca i przepychaja, sikaja na siebie, zabieraja sobie jedzenie ale ciagle razem laza i jest krzyk jak ktoregos zabraknie. Musisz zrozumiec ta glupia meska przyjazn ;) FAceta nigdy nie zrozumiesz
Harvejowa

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Harvejowa »

:laugh: ANYA dokładnie ja powoli przestaję szukać sensu w relacjach Mufy i Harvistka...Tobie Asiu radzę to samo ;p
elka_w

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: elka_w »

Alvin jaki mężczyzna się zrobił no nie pogada :lol:
Pieszczoch kawał chłopa :love:

A domek rewelacyjny .... :jupi:
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Assia_B »

Pomiędzy Alvinem, a Pieszczochem jest ok. rok różnicy, tak zakładam bo nie wiemy ile dokładnie miał Pieszczoch, gdy do nas trafił. Czasem mam wrażenie, że zaczynam widzieć sceny z Matrixa, kręcą się wokół siebie, syczą :( Ale nie gryza... Przynajmniej narazie... Mam nadzieję, że jeszcze im przejdzie.. Nie chcę ich rozdzielać... Póki co są razem, cały czas. Wczoraj tylko TŻ ich na chwilę rozdzielił, w sensie odsunął od siebie... Tak mi smutno, gdy na to patrzę... Pieszczoch jest zazdrosny, a Alvinek dojrzewa, rośnie, jest już prawie świnkomężczyzną, więc mieszanka wybuchowa...
Jeżeli chodzi o krzyk, gdy drugiego zabraknie, to tylko Alvin krzyczy. Pieszczoch jakby miał to w poważaniu.. Ostatnio kiedy został sam, gdy byliśmy u weta, to Pieszczoch nie szukał Alvina po powrocie, tylko miał focha na mnie, że Alvin z nami pojechał, a on nie...

@elka_w: cieszymy się, że domek się podoba :jupi:

Siemka, to teraz ja wpadam tu z wizytą. Ostatnio ten gówniarz mnie naprawdę wkurza, muszę mu pokazać kto tu rządzi, żeby się nie panoszył.. Co prawda przez to moje zachowanie Duża zabrała nam domek i straszy kąpielą, ale co mi tam! I tak Alvin musi wiedzieć kto tu rządzi!
Dzisiaj przyszła do nas paczka.. Duża oczywiście stwierdziła, że nie wie po co kupuje smakołyki jak nie zasługujemy, ale i tak nas kocha.. No i tego się trzymajmy.. Przynajmniej mamy smakołyki...
Nasza paczka prezentowała się o tak:


Obrazek

Obrazek

Obrazek To coś bardzo mi zasmakowało, ale niestety Alvinowi też, trzeba będzie się dzielić...

Obrazek Tu nawet foli mało nie zjadłem, ale Duża zabrała zanim ugryzłem..

Obrazek

Obrazek A oto ja super proś w całej okazałości, tylko trochę się rozmyłem :P

Obrazek

A teraz idę pogonić Alvina, bo ostatnio 5 minut bez gonienia tego małego, to czas stracony! Papa!
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Lilith88 »

Folia to jest to :lol: Tasiek mi nawet z regału z ostatniej półki potrafi ściągnąć coś zapakowanego w folie np. chusteczki.. ehh.. rozrabiaki małe ;)

Też nie radzę rozdzielać, u mnie odkąd się pobili i zabrałam Taśka, bo krwawił to już koniec totalny nastąpił.

Moje świniaki jak były małe po parkiecie biegały ale to było przed przeprowadzką i teraz nie mam parkietu za to mam jakąś gumę na podłodze w przedpokoju i kuchni i po tym już nie chodzą, jak Tasiek raz pełzł po niej to na brzuszku i łapkami na boki machał jak by płynął :laugh: a ile się nakrzyczał przy tym, płakałam ze śmiechu zbierając go w tedy z tej podłogi :D

Też kupujemy z mężem wszystko, ale w tym najgorsze jest to, że jak już Ci się wydaje, że masz co trzeba to zawsze się nagle okaże, że czegoś jednak brak np. właśnie młynka do mięsa.. Odkurzacz kupiliśmy prawie na samym początku, bo wykładziny sobie nie pozamiatam a już na pewno nie z trocin (teraz już trociny odpadły ale sianko i boby dalej się wszędzie walają przecież).

Chłopaki grzeczni być, bo jak wy się jeszcze pokłócicie to kto będzie moim panom przykład dawał? No już buzi sobie w nos dajcie i spokój :peace:
Zaffiro

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Zaffiro »

Kochane łobuziaki :love: żarcie najważniejsze :laugh:
koni

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: koni »

Assia, a to Chipsi coś tam...na zdjęciu...to jakieś jedzonko jest? Smaczne?
Czy Ty zauważyłaś, że świnka ze zdjęcia, na opakowaniu Cavia Nature...to Twoja świnka? :)

Obrazek
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

Post autor: Assia_B »

No nie do końca, bo Pieszczoch nie ma w całości brązowego boku, ale prawie prawie :szczerbaty:

To jest żwirek, nie jedzonko :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”