Lusia wędrowniczka [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: Beatrice »

A może się kobietki nawet polubią? Mocno za to i za zdrówko trzymamy! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23102
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

Lusia wróciła do mnie - niestety powoli i systematycznie traci wagę. Wczoraj została obejrzana i zbadana, dr Ola przycięła jej również siekacze i pobrała krew. Wyniki wskazują, że Lusia jest całkiem zdrowa - parametry wątrobowe i nerkowe w środku normy. Nie narzeka też, jak poprzednio, kiedy się ją dotyka w okolice stawów żuchwowych i nie dławi się. Ale waży tyle, co na początku - 375g :glowawmur:
Wprowadziłam L-glutaminę, tarte jabłko, chciałam dodać też alerlacu do papki, ale zostałam opluta i wróciłam do kaszki Holle...
Nie wiem, co jeszcze można zrobić.
Dobre rady przyjmuję.

I zgłaszamy się do Wirtualnych Adopcji :buzki:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
boe22

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: boe22 »

Ehhh...rady. Na starość to chyba rady nie ma!
Ale podziwiam jej chęć do życia- mimo wszystko :( .
Czy ona nadal chętnie wycieczkuje po domu? :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: joanna ch »

alerlac to jak sinlac?

nie mam pomysłów... :? mielony banan?
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23102
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: porcella »

Daję gerberki, nawet trochę wciąga. L-glutamina ma jej pomóc we wchłanianiu. Zobaczymy za kilka dni. Teraz to ja się boję wziąć ją do ręki, że się pokruszy. :glowawmur:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: Beatrycze »

A jeszcze ona taka wyrywna jest. Bałam się ją przenosić.
Pogłaskaj ode mnie :)
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
tanatos88
Posty: 47
Rejestracja: 14 mar 2017, 12:48
Miejscowość: Tychy
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: tanatos88 »

U mojej Kofi sprawdziło się marumoto body build i małe wspomaganie od weterynarza na apetyt dopóki nie wrócił, kciuki za babcię Lusię :fingerscrossed:
Edith

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: Edith »

Kciuki za babinke! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23102
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: porcella »

Chuda jak szczapa, ale nadal ruchliwa, Lusia spędziła dzisiaj przedpołudnie na wybiegu wspólnym z Loczkiem i Entropią. Wszystko układało sie świetnie, dopóki staruszka nie postanowiła wygonić Entropii z JEJ kapciocha... UUU niestety, cztery razy cięższa i parę lat młodsza koleżanka celnym ruchem barku wygoniła starsza panią na jej ręczniczek i tyle... Ale, w sumie, było nieźle, pogadywali, dreptali, pojadali. No i najbardziej chętna do spacerów z tej trójki jest niewątpliwie właśnie Lusia. :102: Żeby jeszcze jadła, chociaż z miseczki, a nie tylko ze strzykawki. :idontknow:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka

Post autor: lunorek »

A może faktycznie spróbować u niej z Marumoto Body Build? Drogie to cholerstwo, ale ponoć skuteczne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”