Lusia wędrowniczka [*]
Moderator: pastuszek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Lusia wędrowniczka [*]
Imię świnki: Lusia
wiek świnki: ok. 7 lat na 01.2018
płeć: samiczka (długowlosa, tricolor)
numer adopcyjny: 3843
miejscowość, w której przebywa świnka: Porcella, Warszawa, Mokotów
historia zwierzęcia, przebyte choroby: Lusia jest świnką staruszką, oddaną ze względu na ciężką alergię dziecka. Jest drobniutka, chuda, ponieważ z powodu przerostu zębów jadła coraz mniej, a wiek swoje dołożył. Ma również katar.
Leczenie to na razie przycięcie siekaczy, antybiotyk i lek przeciwzapalny, dokarmianie. Lusia powoli uczy się, że można jeść papkę strzykawką, dotychczas nie umiała Kiedy nabierze wagi i siły, rozważymy korektę trzonowców.
Poza tym inhalujemy mucosolvanem i chyba to jest zabieg skuteczny.
Jest przesympatyczna, reaguje na imię, przepada za przytulaniem, ale kiedy zabraknie granulatu w misce, złości się i usiłuje wydrapać dziurę w denku miski.
kontakt do opiekuna wątku: Porcella PW lub porcella7@gmail.com
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Na razie nie myślimy o adopcji.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Oj biedna Lusia Trzymamy kciuki żeby babunia stanęła na nogi
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Wiek się nie cofnie, ale:
Waga dzisiaj 430g, cieszę się, bo to oznacza 50g więcej, niż dwa dni temu.
Dokarmianie trochę lepiej, o ile da się ciągnąc ze strzykawki z zatkanym nosem
Inhalacje, mycie noska.
Rąbie płatki owsiane pomieszane z CN jak maszyna. Trochę siana. Warzyw nie daję, żeby uniknąć rewolucji.
Boby się pojawiły, obfite i dość plastelinowe, ale w każdym razie - świnka działa ...jakby to określić ... od początku do końca
Waga dzisiaj 430g, cieszę się, bo to oznacza 50g więcej, niż dwa dni temu.
Dokarmianie trochę lepiej, o ile da się ciągnąc ze strzykawki z zatkanym nosem
Inhalacje, mycie noska.
Rąbie płatki owsiane pomieszane z CN jak maszyna. Trochę siana. Warzyw nie daję, żeby uniknąć rewolucji.
Boby się pojawiły, obfite i dość plastelinowe, ale w każdym razie - świnka działa ...jakby to określić ... od początku do końca
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
ciekawe jak ona bez futra wygląda...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Nie chcesz tego wiedzieć. ...joanna ch pisze:ciekawe jak ona bez futra wygląda...
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Długowłosa i trochę ponad 400g? To chyba mniej niż skóra i kości. Choć nie jestem zaskoczony, pamiętam jak około 10 lat temu mama do domu (co było zaskoczeniem dla wszystkich) przyniosła peruwianke trzy kolorową bardzo zaniedbaną, wtedy nie mieliśmy pojęcia jak się opiekować świnkami a mimo to wyleczyliśmy ją i żyła z nami kolejne 4 lata.
Wniosek: odrobinę chęci i można zrobić cuda nawet jeśli nie ma się o czymś pojęcia.
Tylko trzeba te chęci mieć a patrząc na to forum aż żal mi tych zwierząt, bo ludzie jak zwykle potrafią tylko niszczyć.
za zdrowie dziewczyny niech jeszcze zobaczy że na tym świecie są istoty z sercem.
Wniosek: odrobinę chęci i można zrobić cuda nawet jeśli nie ma się o czymś pojęcia.
Tylko trzeba te chęci mieć a patrząc na to forum aż żal mi tych zwierząt, bo ludzie jak zwykle potrafią tylko niszczyć.
za zdrowie dziewczyny niech jeszcze zobaczy że na tym świecie są istoty z sercem.
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Oj, biedna babulinka! Za zdrówko i złotą jesień życia.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
To nie zaniedbanie, to jednak głównie starość i zwyrodnienia w obrębie głowy, które można trochę leczyć, ale nie do końca. Stawy szczękowo-skroniowe zużywają się i niewiele to się da zrobić.
Świnka zaniedbana wygląda inaczej - ta ma, pomimo wieku, bardzo ładne łapki, bez śladu podo. Jest też chętna do siedzenia na kolankach, widać, że miała dobrze. Chudnięcie postępowało wolno, więc tak trochę jak przy anoreksji. Myślę, że to w dużej mierze wina weterynarza, który nie sprawdził jej zębów, a one przerastały przecież w ciągu kilku miesięcy.
Nie wiem, czy uda się ją wyciągnąć: po antybiotyku ma słabszy apetyt, ale za to katar się zmniejszył, więc jeszcze kilka dni będzie dokarmiana i zobaczymy. Dzisiaj rano ważyła znowu 400g. Zjadła ładnie kilkanaście ml papki, teraz śpi.
Przezywa szok związany ze zmianą miejsca i jednocześnie jest chora na przeziębienie jakieś i osłabiona z powodu wychudzenia.
Inhalacje działają, @Jolka, dziękujemy!
Świnka zaniedbana wygląda inaczej - ta ma, pomimo wieku, bardzo ładne łapki, bez śladu podo. Jest też chętna do siedzenia na kolankach, widać, że miała dobrze. Chudnięcie postępowało wolno, więc tak trochę jak przy anoreksji. Myślę, że to w dużej mierze wina weterynarza, który nie sprawdził jej zębów, a one przerastały przecież w ciągu kilku miesięcy.
Nie wiem, czy uda się ją wyciągnąć: po antybiotyku ma słabszy apetyt, ale za to katar się zmniejszył, więc jeszcze kilka dni będzie dokarmiana i zobaczymy. Dzisiaj rano ważyła znowu 400g. Zjadła ładnie kilkanaście ml papki, teraz śpi.
Przezywa szok związany ze zmianą miejsca i jednocześnie jest chora na przeziębienie jakieś i osłabiona z powodu wychudzenia.
Inhalacje działają, @Jolka, dziękujemy!
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Lusia jest spacerowiczką nieustraszoną.
Pojadła, powiedziała, że chce zwiedzać. Puściłam na podłogę - zwiedziła kuchnię, pół jadalni i przedpokój. Zmęczyła się, poszła do kącika bobczyć, więc ją złapałam na inhalacje.
Katar zdecydowanie mniejszy.
Pojadła, powiedziała, że chce zwiedzać. Puściłam na podłogę - zwiedziła kuchnię, pół jadalni i przedpokój. Zmęczyła się, poszła do kącika bobczyć, więc ją złapałam na inhalacje.
Katar zdecydowanie mniejszy.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)
kurcze, no to odważna rzeczywiście! u mnie 2/3 świń kroku nie zrobi poza dywanik/podkład na podłodze
kto to widział żeby tak łazić swobodnie
kto to widział żeby tak łazić swobodnie