Lusia wędrowniczka [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: martuś »

Przykre patrzeć na zwierzę jak pomału gaśnie :( A jeszcze niedawno ładnie spacerowała sobie po domu i jadła :(
Trzymajcie się :pocieszacz: :buzki:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

Spaceruje niby, ale już bez poprzedniej iskry.
Może jednak gdzieś tam siedzi jakiś stan zapalny. Zdecydowałyśmy z wetkami o opiece paliatywnej i nie będę teraz zmieniać zdania. No bo co jej dadzą jakieś kroplówki? Dwa dni bólu więcej?
No nic. Loxicom, papka i zobaczymy.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: Beatrice »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: martuś »

porcella pisze: Zdecydowałyśmy z wetkami o opiece paliatywnej i nie będę teraz zmieniać zdania.
Bardzo dobre podejście. Najważniejsze żeby nie cierpiała. Bo wyleczyć to chyba już nie ma jak :idontknow: :pocieszacz:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

Starość się generalnie marnie leczy...
Inna rzecz, że chyba muszę częściej pisać, jak to Lusia fatalnie, bo zaraz potem koleżanka zaczyna walić w pręty i domagać się porcji papki, a potem wciąga znowu 10ml lub więcej. znika to w niej, jak w studni, prawie nic nie wydala...
Nawet kawałki cykorii znikają nocą.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: sosnowa »

Twarda sztuka jednym słowem :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

Hihi Luśka korzysta, że w domu siedzę, średnio co dwie godziny wali w klatke, a ja wtedy, jak przykazał dziadzia Pawłow, lecę ze strzykawką i zwykle wciąga jakieś 6-7 ml bez wychodzenia z domu, tj z klatki...
Gorzej będzie, jak pójdę do pracy po grypie, może się nauczy z miseczki wylizywać?
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7822
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: jolka »

to Cię świnia wyszkoliła :rotfl:
jak sobie wyobraziłam tą scenke to łzy mi poleciały ze smiechu :lol:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

No to masz, @Jolka - paczaj!
5 minut z papką dra Ziętka:

https://youtu.be/zqQ2OfCZcOs
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: zwierzur »

Kiedyś to się nazywało "karmienie na żądanie"... :lol: Miło patrzeć, jak babunia wcina z takim apetytem. :love: :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”