Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers krwiodawca

Post autor: joanna ch »

sosnowa, Majka kiedyś komuś sikła na włosy przy usg :mrgreen:

Pani Strzyga, już odkryty :102:

porcella, nie no nie aż tak na szczęście :102:

nowa stylówa:

Obrazek
Pani Strzyga

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers krwiodawca

Post autor: Pani Strzyga »

Jaki stylowy kubraczek :lol:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers krwiodawca

Post autor: joanna ch »

-Nie znam tej pani.
-Ja tej pani też nie.
Trzeci Klawisz:
Mój misterny plan polegający na zastosowaniu taktycznej biegunki prawie zadziałał. Prawie. Niestety kosmici porwali mnie i tak. Naćpali mnie, zabrali środki produkcji mlecznej, ubrali w kubrak, oddali. Do tego kazali mi siedzieć ze świnią...
Bunia:
Tamtej zabrali mleczarnię, a mnie chcą zabrać browarnię... A tak ładnie idzie mi produkcja drożdży...

Obrazek

Masakra dziś była. Bonkers w nocy 3 razy sraczka, konsultacje co robimy, - jak więcej nie to operujemy. Czekamy, nic się nie dzieje. Jedziemy. Macanko, decyzja, operujemy. Powycinane co trzeba, pies żyw, choć przyćpany obecnie.

A tu nagle Buniak który siedział bardzo długo już w transporterze zaczyna się słaniać, oko jej lata przód tył przód tył, bardzo szybko. Oddycha bardzo szybko. Zawiewa ją w bok, próbuje się prostować, znów ją zawiewa. Dr Kasia ledwo skończyła z Bonkersem, pokazuję Buniaka. Dostaje steryd, polepsza się. Okazuje się że prawdopodobnie usmażyłam świnię w transporterze :cry: Czekamy jakiś czas, idzie pod narkozę. Zęby bardzo dobre, za to oczodół się strasznie zgnoił, ropy ilości okrutne. Sama jej odskrobałam spore kawałki futra z ropą. Reszta też została odskrobana i mała dziura lekko krwawa jest. Do przemywania. Siedzieliśmy tam od 10 do po 15.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: sosnowa »

O matko i córko. :shock: :shock: :shock:
Współczuję.
Dobrze, że żyją.
Teraz trzymamy
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: Miłasia »

O matko :shock: , nawet czytać strach :nie_powiem: .
Bardzo dużo kciuków dla chorowitków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: joanna ch »

tak wygląda jedna z sierot teraz:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: porcella »

o retrety :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: lunorek »

Masakra... Nic dodać nic ująć. Włos się jeży.
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7864
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: jolka »

o rety :shock:
:fingerscrossed:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: lunorek »

Ja miałam podejrzenie ropnia zagalkowego u Maggie, po lekturze Twoich postów i fotobiografii Buni siedziałam posrana przez miesiąc. Na szczęście u nas się sprawa rozmyła, ale jest to jeden z problemów zdrowotnych, którego personalnie chyba się najbardziej boję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”