Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina i Ryszard pies*
Moderator: silje
-
katzarzyna
Re: Puckowe futerka
Masakra, nie zdawałam sobie sprawy, że to aż tyle kasy idzie z dymem

- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Kiedyś tak podliczyłam kumpla, ile wypala razem z matką (dorosły już był) rocznie... Mało się nie przewrócił. Palili oboje 4 paczki dziennie, w weekendy 6-8dziennie... Wyszła kosmiczna kwota... Mnie kwestia finansowa przekonuje -dlatego nie palę. Szkoda mi kasy... zdrowia też, ale póki człowiek zdrowy to brak zdrowia jest abstrakcją... A brak kasy zawsze rozjaśnia... 600zł miesięcznie? to jest 7200 rocznie - takie całkiem fajne wakacje...
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
I ten wyraz zadowolenia na pyszczolu 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Zyta to lubi!!!
Brawo Zyta!
-
azb
- Posty: 170
- Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
- Miejscowość: Warszawa-Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Zdrowia życzę swinulce. Nie miej dylematów finansowych bo cię sumienie zezre potem.
Za cale leczenie mojego psa bym sobie samochód nowy kupiła .
Co da ta biopsja.czy świnki można leczyć onkologicznie."?
Za cale leczenie mojego psa bym sobie samochód nowy kupiła .
Co da ta biopsja.czy świnki można leczyć onkologicznie."?
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Tak, biopsja da odpowiedź czy to chłoniak i jakiego typu. Śwince można podać chemię, np. vinkristinę. Plus steryd.
-
Monset
Re: Puckowe futerka
Niesamowite... Bardzo się cieszę, że moją pierwszą świnkę, Choco ominęły choróbska.Towarzyszyła mi prawie przez 8 lat, byłam z nią u weterynarza raz jak była mała na kontrolę, drugi raz na wycięcie tłuszczaka (bardziej to było wyciśnięcie, ale już nie będę komentować przebiegu wizyty) i trzeci, ostatni w przeddzień jej odejścia, jak dostała paraliżu nóżek. Potem zasnęła. Pewnie powinnam z nią częściej odwiedzać weterynarza, ale sama byłam jeszcze dzieckiem, świnka zawsze tryskała zdrowiem, no nie wiem, z czasem patrzy się inaczej na niektóre rzeczy. W każdym razie, cieszy mnie to, że omijały ją tego rodzaju choróbska, bo mimo, że żadnego palacza w domu nie było, to szanse na wyłożenie takich pieniędzy byłyby zerowe. Dlatego wydaje mi się, że nie ma co zastanawiać, czy to moralne, wydawać takie sumy na zwierzęta, kiedy można sobie na to pozwolić, szczególnie jeśli można im pomóc lub umożliwić towarzyszenie nam dłużej. Tym bardziej, że radość z ich dobrego samopoczucia jest obustronna. Zyta, trzymaj się! 
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Nasza Zyta pokochała norkę od Porcelli:

Wreszcie mamy wyniki bobków - po 14 dniach badania, posiewu itd wyhodowano ... liczne kolonie bakterii fizjologicznych!
Brawo dla tej pani

Wreszcie mamy wyniki bobków - po 14 dniach badania, posiewu itd wyhodowano ... liczne kolonie bakterii fizjologicznych!
Brawo dla tej pani
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Brawo dla Zyty! a norka jest od Pastuszka
Zycie w niej ładnie bardzo.

