Jelly, czyli starsza, elegancka pani [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: DanBea »

W poniedziałek byłam z małą u kardiolog. Serce bardzo jej się poprawiło, właściwie jak u zdrowej świnki. No i tyle dobrych wiadomości. Mamy zapalenie pęcherza i to ostre. Już dawno nie miałam u świnki takich krwawień :sadness: Do całości ma też pogrubiony trzon macicy. Dobrze, że weszłam z lekami w piątek, bo by było kiepsko. Jelly jest dokarmiana ręcznie, bo waga bardzo poleciała w dół. Na początku wszystko jej się ulewało z pycholka, nie chciała nic przełykać, dopiero teraz jest jakaś poprawa, bo pozwala się nakarmić.
Kciuki są jej bardzo potrzebne :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: Beatrice »

Jelly, kuruj się kochana szybciutko! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
NIKI 2

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: NIKI 2 »

Nadal trzymam :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: martuś »

Trzymamy :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: DanBea »

U Jelly znowu pogorszenie :sadness: Dalej leci z wagi, pojawiło się krwawienie, nie chce jeść. Karmię ją ręcznie, ale karmę ratunkową muszę w nią wciskać wręcz :sadness:
W poniedziałek mamy wizytę u doktor Ani, ale w takiej sytuacji jutro będziemy jechać do doktora Adama.
Można się załamać :glowawmur:

Chciałam podziękować tanatos88 za karmę ratunkową dla Jelly :buzki:
Obrazek
patrycja

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: patrycja »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: bardzo mocno!
paprykarz

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: paprykarz »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: Trzymamy mocno i niezmiennie
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: Kanja »

Jelly nie poddawaj się. Trzymamy :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: sosnowa »

Bardzo mocno.
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

Post autor: DanBea »

W piątek byłam z Jelly u doktora Adama. Na usg wyszła mocno pogrubiona ściana pęcherza. Krwi niestety za mało udało się pobrać, więc nici z badania. W poniedziałek jej stan się pogorszył. Doktor Ania, gdy ją badała, to zauważyła, że jest aż sina w pycholku, na szczęście z sercem jest bez zmian, oby tak dalej. Do całości doszły kłopoty z jelitami :sadness: Mała nie chce jeść, nawet ze strzykawki. Wszystko rośnie jej w pycholku :sadness: Ma poszerzone i zawalone jelita. Wczoraj rano robiła nitkowate boby, teraz normalne, tzn. małe, ale bez śluzu. Dostaje leki i walczymy.
Az się boję zaglądać do jej klatki :(
Potrzebne kciuki, oby z tego wyszła, bo stan jest poważny :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”