
Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
a Lilo nie bedzie zazdrosny, ze juz nie jest jedynym wladca haremu? 

- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Lilo ma swoją księżniczę Maggie na wyłączność
Hagiś zostanie dołączony do pozostałej 4 dziewczyn, o ile się razem nie zjedzą, ale liczę na pozytywny rozwój wydarzeń. Ze względu na aspoleczność Meg względem innych dziewczyn musiałam podzielić prośki na 2 stada, więc będzie 2 + 5
Widok z rana

Wspólne sianko smakuje najlepiej.

Widok z rana


Wspólne sianko smakuje najlepiej.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Ale świetnie się chłopu trafiło. Zeświruje przez kwarantannę
pamiętam co wyrabiał Wiedźmin.
bardzo dobry pomysł z tym rozdzieleniem, faktycznie aspołeczna samiczka z samcem się fajnie dogada i problem masz z głowy.
I jakie apartamenty!
też lubiłam bardzo Hagrida. zwłaszcza za jego miłośc do potworów.

bardzo dobry pomysł z tym rozdzieleniem, faktycznie aspołeczna samiczka z samcem się fajnie dogada i problem masz z głowy.
I jakie apartamenty!
też lubiłam bardzo Hagrida. zwłaszcza za jego miłośc do potworów.
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
@sosnowa, no niestety próbowałam przez ok 4 m-ce połaczyć Maggie z dziewczynami, na dużym obszarze, na większym, w tym miejscu, w tamtym, ze spryskiwaczem, bez spryskiwacza, nawet siedziały ze sobą przez prawie 2 miechy przez kratę, bez rezultatu. Ona wszystkie moje samice po kolei gryzła i tłukła bez opamiętania. Na widok jakiejkolwiek innej baby (nawet niespełna 2 miesięcznego malucha) wygina się jak kot w pałąk, robi się sztywna, pika ostrzegawczo, szczęka zębami i atakuje, aż skóra leci. Za samcem po prostu pobiegła... Siedzi z kastratem cicho jak mysz pod miotłą. Zostawienie jej z dominującą Pinki to bylby sajgon. Tamta alfa i nie odpuści, a ta z odpałem jakimś moim zdaniem, bo ataki w jej wykonaniu mają na moje oko charakter obronny. Zresztą w towarzystwie dziewuch cały czas mi jakiegoś grzybka łapała, widać, że się stresowała i nie czuła komfortowo. Teraz mamy obie spokój. Dziołchom pozostałym, nawet ze względów hormonalnych, przyda się konkretny facecik w stadzie, stąd pomysł na przygarnięcie Hagridka, zwłaszcza, że zainteresowanie nim było mizerne, a tu - mam nadzieję - że się odnajdzie chłopak wśród swoich
A baby owszem, bardzo go kręcą, a one same z lekka na razie zdezorientowane 
A z good newsów to udało nam się w pełni ustabilizować Ivy
Nie ma żadnego obrzęku płuc, wreszcie, na tych lekach i tych dawkach póki co jest idealnie. Jako że walczyłyśmy z naszą kardiolog i Iviszonem o to praktycznie od stycznia, to mogę uznać to za niejaki sukces. Chwilo trwaj!
Z bad newsów natomiast to Pinki przerobiła zapalenie krtani dopiero co i jeszcze jest nebulizowana, a dzisiaj dla odmiany charczeniem obudził mnie Lilosław. I powtórka z rozrywki... Do tego kopara opadła mi u weta aż do ziemi. Gruby najprawdopodobniej ma świerzb... Zawsze miał skłonność do niewielkiego łupieżu, teraz nagle przy spadku odporności pojawiła mu się brzydka zmiana, łuszcząca, od spodu ucha, oraz jakieś dziwne kropki koło oka. Dostał 2 zastrzyki od ręki. Na kolejne 2 cykle jesteśmy umówieni co 10 dni. Kto leczył??? Długo trwało u Was leczenie? Pozostałe prosiaki na razie wydają się okazami zdrowia.


A z good newsów to udało nam się w pełni ustabilizować Ivy

Z bad newsów natomiast to Pinki przerobiła zapalenie krtani dopiero co i jeszcze jest nebulizowana, a dzisiaj dla odmiany charczeniem obudził mnie Lilosław. I powtórka z rozrywki... Do tego kopara opadła mi u weta aż do ziemi. Gruby najprawdopodobniej ma świerzb... Zawsze miał skłonność do niewielkiego łupieżu, teraz nagle przy spadku odporności pojawiła mu się brzydka zmiana, łuszcząca, od spodu ucha, oraz jakieś dziwne kropki koło oka. Dostał 2 zastrzyki od ręki. Na kolejne 2 cykle jesteśmy umówieni co 10 dni. Kto leczył??? Długo trwało u Was leczenie? Pozostałe prosiaki na razie wydają się okazami zdrowia.
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Ale super, że Ivy ok!! wiem jak to jest : trwaj chwilo długie dni!!!! za pozostałych trzymamy!!
jak to możliwe, ze tylko Lilo ma świerzb a Meg nie?
Hagrid super!!!
Oby szybko mógł się cieszyć haremem nie tylko przez karty..

Hagrid super!!!


- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Na chwilę obecną Meg nic nie ma... Obejrzana z każdej strony 3 razy, reszta świń też podejrzanie zdrowa. Mam właśnie zagwostkę, bo w przypływie paniki byłam gotowa zataszczyć je wszystkie do weta i pojechać iwermektyną całe stado. Wet nam powiedział natomiast, że świerzb owszem potrafi być bardzo zaraźliwy, ale w przypadku świń ze słabym układem odpornościowym. Te są wychuchane i dobrze odżywione. I na razie nie widać u żadnej innej najmniejszej zmiany chorobowej. Pozostaje czekać. Ponoć ze świerzbem jak z grzybem. Wiele świń jest nadkażonych, ale nie u każdej rozwijają się od razu objawy chorobowe.
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Trzymamy mocno
za zdrówko całego stadka 




- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Swierzb czasem się faktycznie nie przenosi.Trzymam. U teddika jest ciężej wyleczyć ze względu na gęstość futra,i ogólne skłonności do problemów skórnych, ale dacie radę. Gruby tak zareagowąl na zmianę pewnie, tak u mnie zawsze robiła Truśka. Mój Gruby, podobnie jak kiedys Turbula i Euzebiusz, za to się wzdyma, kolejna teddicza specjalność.
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
Oj ten to też potrafi dać mi popalić, teraz mam z nim wszystko na raz: ma chorą krtań (ale to już po antybiotyku mu schodzi i przestał mi chrypieć), podejrzenie tego świerzbu, jest na obserwacji kardiologicznej i we wrześniu mam z nim echo (coś z lewą komorą), jeszcze bobki robi bardziej okrągłe mi ostatnimi czasy niż fasolkowate... Do tego też lubi wzdęcie sobie zafundować. Już nie raz go probiotykiem weterynaryjnym futrowałam. I jeszcze żerte to, utyte i kapryśne, ponad 1200g chodzącego focha... Ale mizianko to lubi, zawsze i wszędzie

Taki artysta
Na zbolałego i nadmiernie cierpiącego to coś nie wygląda
Dzięki Anulka za kciuki


Taki artysta


Dzięki Anulka za kciuki

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid
O bożeeesz jaki słodziak
wygląda jak niedźwiadek polarny i jeszcze te słodkie stópki.....




