
Atak klonów, czyli Astrid i Ingrid w natarciu
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Dzima
- Posty: 10118
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
albo do Algidy pasuje Lodzia 

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Lodzia to jest to!Dzima pisze:albo do Algidy pasuje Lodzia


Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Dziewczynki są pełne energii, ruchliwe, gadatliwe, ale jeszcze troszkę dzikuski, chociaż jak już dadzą się złapać, to grzecznie siedzą na rękach i lubią pieszczoty. Są prawie identyczne, ale dzięki wskazówkom Ilony i własnym obserwacjom, potrafię już je odróżnić.
Jedna jest trochę większa i ma ciemniejsze obwódki uszu. Jest liderką, głośniejszą, odważniejszą, ciekawską i trochę zadziorną. Więcej czasu spędza na środku klatki, rzadko ucieka, żeby się schować, okupuje miseczki i zawsze jest pierwsza, gdy coś smacznego w nich się pojawia. Zdarza się, że zaczepia siostrę i trochę jej dokucza, doskakuje albo odgania od jedzenia (może właśnie dlatego jest większa), ale nie zauważyłam jakiś niebezpiecznych sytuacji.
Druga jest mniejsza, jaśniejsza, bardziej nieśmiała i strachliwa. Upodobała sobie piętro domku i najczęściej tam ją można znaleźć. Jeszcze ucieka przed ręką, ale złapana nie wyrywa się i lubi drapanie za uszami. Czasem dostarczam jej smaczniejsze kąski do kryjówki, zanim siostra zje wszystko sama.
Smaczki prosto z działki

Siostrzyczki


Pierwsze mizianko na kolanach Dużej


Jedna jest trochę większa i ma ciemniejsze obwódki uszu. Jest liderką, głośniejszą, odważniejszą, ciekawską i trochę zadziorną. Więcej czasu spędza na środku klatki, rzadko ucieka, żeby się schować, okupuje miseczki i zawsze jest pierwsza, gdy coś smacznego w nich się pojawia. Zdarza się, że zaczepia siostrę i trochę jej dokucza, doskakuje albo odgania od jedzenia (może właśnie dlatego jest większa), ale nie zauważyłam jakiś niebezpiecznych sytuacji.
Druga jest mniejsza, jaśniejsza, bardziej nieśmiała i strachliwa. Upodobała sobie piętro domku i najczęściej tam ją można znaleźć. Jeszcze ucieka przed ręką, ale złapana nie wyrywa się i lubi drapanie za uszami. Czasem dostarczam jej smaczniejsze kąski do kryjówki, zanim siostra zje wszystko sama.
Smaczki prosto z działki

Siostrzyczki



Pierwsze mizianko na kolanach Dużej


- Dzima
- Posty: 10118
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Ja też miałam problem z odróżnieniem
Ilona długo musiała je obserwować, żeby dostrzec takie różnice

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Piękne puchatki. Dla mnie jedna to śnieżynka a druga to beza. 

Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Mi się podoba Astrid i Ingrid
Ew. tak jak pisze Anulka1602 Beza i Śnieżynka 


Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Córki oglądały dziś dobranockę "Rabatki" i urzekły mnie usłyszane tam imiona - Shiva (z tym że to imię męskie) i Iwasha
Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
W poniedziałek wróciłam do pracy na dyżur. Mąż ma wolne, więc jest w domu z dziećmi i prośkami. Tak świniaki rozpieścił, że jak tylko go widzą to jest szaleństwo - kwiki, piski i podskoki
Pieszczoszka u Dużego na rąsiach


Pieszczoszka u Dużego na rąsiach


- Dzima
- Posty: 10118
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Ha ha ha pamiętaj, że bardzo łatwo je rozpieścić
Dużego już zaczarowały, jeden kwik i sprzedał się świniom 


Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

Re: Atak klonów, czyli Białaski z Krakowa
Coś o tym wiem bo moje kleopatry trzymają Dużego pod świnkowym kapciem i to bardziej niż ja pod swoim



