Fifi i Otis dwójka kwikających prosi :)

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Chryzantem »

miejmy nadzieje ze polaczenie sie uda, moze tylko poczatki sa tak trudne? :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Własnie po wzięciu Bruna na głaskanie znalazłam ranę ropiejącą- najprawdopodobniej po ugryzieniu przez Aviego. :( I teraz kombinuje czym to wymyć i posmarować. Musze przejrzeć jakie mam maści do stosowania przy ropniu wcześniejszym u niego. Bo gdzie dziś do weta o tej porze :( Mam Oxycort to się nada.Uff.

TŻ zaraz kupi w aptece gaziki i Rivanol. Do poniedziałku będę musiała sobie radzić.
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Rana oczyszczona ze strupków i sierści i przemyta Azulanem i Rivanolem. Czy powinnam użyć tego Oxycortu ? Mam w sprayu.
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Chryzantem »

kurcze moglam wczesniej napisac, w aptece mogliscie kupic Octenisept, to jest bardzo dobre na rany.
ja bym oxykort odpuscila ale to tylko moje zdanie.
Chocolate Monster

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Chocolate Monster »

Co tam?
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Melduję się że u nas wszystko w porządku.
Bruno regularnie musi pojawiać się u weta w celu skrócenia siekaczy ponieważ dolny lewy przestał rosnąć :glowawmur: Nie ma żadnych problemów z jedzeniem.Czuje się dobrze, nie traci apatytu. Jak słyszy że łąduj do rki karmy suchej to już leci jak najbliżej z radością. Te zębiszcza to pewnie ma od gryzienia kratek ale nie da się tej małej cholery oduczyć. Już i tak najczęściej ich klatka jest otwarta byle by tego nie robił ale on jak się pojawię w kuchni to idzie i na bokach gryzie bo oczywiście musi coś dostać i ja jak głupia pierwsze co się pojawiam to lecę i coś kroję oby tylko przestał. Teraz na domiar tego Lu nauczył się gryźć kratki, ale tylko jeśli ma Aviego po drugiej stronie. Co oni mi się dzisiaj na turkotali i na kwiczeli...a ja sobie drzemkę próbowałam uciąć :P

Jakiś czas temu na forum Żaneta84 podała link na amazona niemieckiego gdzie kupowała kratki C&C i ja zaciekawiona poprosiłam przyjaciela o przeliczenie kosztów takowych kratek. Nie minęły dwa tygodnie a schodząc któregoś dnia z naszego pietra natrafiłam na paczkę :prezent:
Myślałam że TŻ będzie zły bo jeszcze parę miesięcy temu zgodził się na trzeciego prosiaka ale musiałam obiecać że klatki nie zmienię. Wczoraj sam zaciekawiony składał kratki z radością mówiąc że to jak układanie klocków :love: Teraz tylko muszę kupić polipropylen kanalikowy i będę kombinować.
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
katiusha

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: katiusha »

:jupi: :fingerscrossed:
Eris

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Eris »

O! Będzie willa :yahoo: Pochwal się jak złożycie :D
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Tak sobie teraz policzyłam wymiary które sobie wymyśliłam i się odrobinę przeraziłam że mnie TŻ zatłucze jak mu pokaże że miało by to mieć wymiary ponad 145 długości bo chciałam 4 kratki na 2 kratki. Chciała bym mieć taki talencik do kombinowania aby klatka była częścią mebla żeby nie wydawało się to tak bardzo porąbane dla innych a wygodne dla mnie i żeby przestrzeń nad lub pod jakoś wykorzystać. :glowawmur:

Parę dni temu dezaktywowałam sobie czasowo FB. Potrzebowałam tego. Teraz zauważam że odbijam to sobie siedzeniem na forum.

Panowie odpoczywają. Lu regularnie kręci się obok klatki Aviegoo i go zaczepia.Bruna musze wyciągnąć z klatki żeby swobodnie mógł pobiegać po mieszkanku. Ale jak już się rozkręcą to są wszędzie. TŻ już nie zwraca uwago jak Ci mu się obok nóg przewijają czasami. A ja mam rozrywkę i relaks dzięki temu :) TŻ przed laptopem jak zawsze zapracowany a ja na podłodze z chłopakami moimi.
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Wczoraj odebrałam polipropylen. Trochę cienki jest bo tylko 3 mm i przez to że trza było go zgiąć jest ciut połamany.
W nocy z pomocą TŻ wycięłam odpowiednie wymiary. Ja jakoś nie potrafię ciąć prosto... :glowawmur: Pod spód klatki zamówiłam grubszy filc, tak by nie leżało to wszystko bezpośrednio na panelach. Mąż nic za bardzo nie powiedział o wielkości ( jedynie tekst : Ale to dup..e) , chyba już powoli zaczyna tolerować moje fanaberie, albo milczy bo wie że jego praca czyli ciągłe wyjazdy źle na mnie działają.

Pogoda jakoś źle dziś na mnie działa. Nic mi się nie chce :sadness: Słonka brak, TŻ znowu wyjechał i do tego do pracy zaraz muszę iść więc no jakoś tak nijako mi. Może jutro będę mieć więcej energii to zajmę się klatką :) i sprzątaniem...
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”