Izetka, Coco i Minutka
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Doświadczeń z serduszkiem jeszcze nie mieliśmy, ale jest chyba kilka sercowców na forum, z tym, że teraz długi weekend i pewnie trzeba poczekać. Trzymamy daleja za poprawę i za siły dla Ciebie
Re: Izetka i Coco i Minutka
Witamy po dłuższej przerwie na naszym wątku..
I najpierw chcemy powiedzieć, ze jest nas nie dwie ale trzy!!
w sierpniu przybyła do nas malutka - prawdopodobnie - Peruwianka(niestety miała kontakt z samcem..- była w jednej klatce z samcem.. wiec nie wiemy jeszcze czy nie będzie więcej..) na razie czekamy...
To JEST MINUTKA - uwielbia biegać i skakać.. istna MINUTKA nigdzie zbyt długo nie usiedzi.. nawet minuty.. chyba, ze na kolanach..
COCO..
I BABUNIA IZETKA
szukaliśmy dla Minutki domku - nawet była klika dni u weterynarzy - ale starsza - świnka wetki goniła malutką z zębami no i wróciła i już została... Mała jest niesamowita przylepa i miziak.. już w pierwszych dniach wywalała stopki.. o tak...
Poza tym, ze miała niestety kontakt z samcem - mam nadzieje, ze nie będzie nas więcej, czekamy już dosyć długo a mała nie tyje aż tak bardzo.. więc jest nadzieje, ze nic nie zaszło..
Bałam się łączyć z naszą Coco - bo dopiero co zaczęliśmy kuracje (sierpień) jej serduszka ale malutka "płakała" w swoje klatce - to nic, ze widziała i była obok ale bardzo garnęła się do Izetki i Coco - no i spróbowałam połączyć - najpierw na wybiegu - kilkanaście dni...
pierwsze wspólne wybiegi..
kukurydza zbliża...
Coco - jest niesamowita - od razu przyjęła malutką - zaczęła wylizywać uszka
i w ogóle zero agresji - Izetka jako " babunia" ma trochę mniej cierpliwości i gdy malutka urządzała galopadę wokół i popcorning to trochę ja irytowało i próbowała uspokoić małą ale tez się już przyzwyczaiła, ze jeśli coś nagle wpakuje się do jej norki to nie koniec świata tylko mała. pogoniła małą raz ze swoje norki gdy ta nagle pędem wpadła do niej gdy spała...- teraz mała gdy szaleje po wybiegu lub w klatce - pilnuje się żeby nie wpaść do norki Izetki poza tym jest spokój..
nasza babunia , która jednak trzyma porządek w tej trójce.. w końcu jest najstarsza.. a co!!
Mieszkają sobie w podwójnej poziomej klatce połączonej - 2 x 120.. miała byc piętrowa ale stwierdziłam, ze nasze dwie kluseczki nie wejdą na piętro (sprawdziłam- z pólka - Coco próbowała ale kuperek za ciężki i spadała no i bałam się ze zrobi sobie krzywdę)i będą się gnieździć na dole bo mała nie odpuści i tak będzie chciała być z dużymi... Mała ma półkę i choć COCO próbuje - nie daje rady tam wskoczyć a po trapie obie z Izetką się boją i nie wejdą - wiec mała w razie czego ma swój bezpieczny kat, choć i tak woli być blisko sowich dużych koleżanek - albo Cioci i babci? bo tak je nazywamy.
Od Pastuszka przyszły pocztą hamako - tunel niby na dwie świnki ale u nas on pełni funkcje trzy świnkowego.. i kapciochy XL
Musiałam zamówić większe bo Coco się wydawało, ż e we dwie też się zmieszczą do normalnej..
tam za nia jest Izetka..
gdy COCO wejdzie do normalnej jamki to trudno powiedzieć gdzie tył a gdzie przód..
a tu w XL COCO
MINUTKA W XL
a tu od pastuszka tunelo- hamak miał niby byc na dwie ale okazało się, ze jest na trzy..
a to dzisiaj - IZETKA I MINUTKA LEŻAKUJĄ W jednej jamce..
I najpierw chcemy powiedzieć, ze jest nas nie dwie ale trzy!!
w sierpniu przybyła do nas malutka - prawdopodobnie - Peruwianka(niestety miała kontakt z samcem..- była w jednej klatce z samcem.. wiec nie wiemy jeszcze czy nie będzie więcej..) na razie czekamy...
To JEST MINUTKA - uwielbia biegać i skakać.. istna MINUTKA nigdzie zbyt długo nie usiedzi.. nawet minuty.. chyba, ze na kolanach..
COCO..
I BABUNIA IZETKA
szukaliśmy dla Minutki domku - nawet była klika dni u weterynarzy - ale starsza - świnka wetki goniła malutką z zębami no i wróciła i już została... Mała jest niesamowita przylepa i miziak.. już w pierwszych dniach wywalała stopki.. o tak...
Poza tym, ze miała niestety kontakt z samcem - mam nadzieje, ze nie będzie nas więcej, czekamy już dosyć długo a mała nie tyje aż tak bardzo.. więc jest nadzieje, ze nic nie zaszło..
Bałam się łączyć z naszą Coco - bo dopiero co zaczęliśmy kuracje (sierpień) jej serduszka ale malutka "płakała" w swoje klatce - to nic, ze widziała i była obok ale bardzo garnęła się do Izetki i Coco - no i spróbowałam połączyć - najpierw na wybiegu - kilkanaście dni...
pierwsze wspólne wybiegi..
kukurydza zbliża...
Coco - jest niesamowita - od razu przyjęła malutką - zaczęła wylizywać uszka
i w ogóle zero agresji - Izetka jako " babunia" ma trochę mniej cierpliwości i gdy malutka urządzała galopadę wokół i popcorning to trochę ja irytowało i próbowała uspokoić małą ale tez się już przyzwyczaiła, ze jeśli coś nagle wpakuje się do jej norki to nie koniec świata tylko mała. pogoniła małą raz ze swoje norki gdy ta nagle pędem wpadła do niej gdy spała...- teraz mała gdy szaleje po wybiegu lub w klatce - pilnuje się żeby nie wpaść do norki Izetki poza tym jest spokój..
nasza babunia , która jednak trzyma porządek w tej trójce.. w końcu jest najstarsza.. a co!!
Mieszkają sobie w podwójnej poziomej klatce połączonej - 2 x 120.. miała byc piętrowa ale stwierdziłam, ze nasze dwie kluseczki nie wejdą na piętro (sprawdziłam- z pólka - Coco próbowała ale kuperek za ciężki i spadała no i bałam się ze zrobi sobie krzywdę)i będą się gnieździć na dole bo mała nie odpuści i tak będzie chciała być z dużymi... Mała ma półkę i choć COCO próbuje - nie daje rady tam wskoczyć a po trapie obie z Izetką się boją i nie wejdą - wiec mała w razie czego ma swój bezpieczny kat, choć i tak woli być blisko sowich dużych koleżanek - albo Cioci i babci? bo tak je nazywamy.
Od Pastuszka przyszły pocztą hamako - tunel niby na dwie świnki ale u nas on pełni funkcje trzy świnkowego.. i kapciochy XL
Musiałam zamówić większe bo Coco się wydawało, ż e we dwie też się zmieszczą do normalnej..
tam za nia jest Izetka..
gdy COCO wejdzie do normalnej jamki to trudno powiedzieć gdzie tył a gdzie przód..
a tu w XL COCO
MINUTKA W XL
a tu od pastuszka tunelo- hamak miał niby byc na dwie ale okazało się, ze jest na trzy..
a to dzisiaj - IZETKA I MINUTKA LEŻAKUJĄ W jednej jamce..
Ostatnio zmieniony 09 paź 2016, 16:52 przez dominika45, łącznie zmieniany 2 razy.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Rewelacja! Gratuluję doświniania Starsze muszą przywyknąć do szaleństw maleństwa Chcemy więcej zdjęć!
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Ojeju, jakie trzy piękności
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj! ⬇
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Gratuluję doswinienia cudna jest to maleństwo, mam nadzieje ze brzuszek nie urośnie Dwie pozostałe tez cudne a ta ruda kupa loków to jest po prostu marzenie
A jak malutka się u was znalazła?
A jak malutka się u was znalazła?
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Minutka została przyniesiona do nas i tylko powiedziano, ze była w jednej klatce z samcem ale niby krótko.. nie była "chciana" a Ona jest po prostu cudowna.. To był czas, gdy chodziłam z Coco do wetki ( na kontrole z serduszkiem) i okazało się, ze samiec z ich prywatnych świnek nagle odszedł - i myśleliśmy ,że to okazja dla Małej, ale tamta niestety nie przyjęła małej, mała "szalała" jak to młode - a tamta to stateczna świnka mieszkająca w dwu- poziomowej klatce no i gdy mała szalała na górze to starsza szła i ustawiała "zębami" małą do porządku i weterynarze - (bo to para lekarzy) stwierdzili z żalem , ze szkoda małej.. i została u nas.. miałam niby dalej szukać Jej domku ale Ona skradła po prostu nasze serducha i już.. To naprawdę MINUTKA - na kolanach wykłada się po trzech sekundach ale złapać Ja to mistrzostwo.. ale po klatce i wybiegu nie usiedzi ani minuty.. biega, skacze.. - szkoda, ze nie umiem wstawiać filmików bo to trzeba zobaczyć.. jej wyścigi i prędkość i zdziwione miny Coco i Izetki -.. Teraz już się tez przyzwyczaiły i nic sobie z tego nie robią i pozwalają Jej na to.Fantastyczne jest to, ze gdy chcę zabrać Minutkę - Obie I Izetka i Coco burczą na mnie, że Ja zabieram.. i zastawiają sobą Ja sobą , żebym nie brała.. no bo to wiadomo po co?
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Ja filmiki od niedawna wgrywam na YT tylko trzeba mieć konto
Super ze daliście jej domek!
Super ze daliście jej domek!
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Dzisiejszy wybieg:
o: taka jestem kudłata...
Dzisiejsze ważenie:
Minutka: 537 ( w zeszłą sobotę było: 504) czy to jest duże przybranie na wadze?
a teraz moje kluseczki:
Coco:
1069 ( zeszła sobotę -1068)
Izetka
1061 (w zeszłą sobotę; 1049) nasza babunia
o: taka jestem kudłata...
Dzisiejsze ważenie:
Minutka: 537 ( w zeszłą sobotę było: 504) czy to jest duże przybranie na wadze?
a teraz moje kluseczki:
Coco:
1069 ( zeszła sobotę -1068)
Izetka
1061 (w zeszłą sobotę; 1049) nasza babunia
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Fajnie, że Minutka u Was tak się zadomowiła, a te zdjęcia jak tuli się do Coco i Izetki
Wydaje mi się, że nie jest to jakieś duże przybranie na wadze, moje potrafią taką różnicę mieć w ciągu 1 dnia, ale takiego malucha nigdy nie miałam
Wydaje mi się, że nie jest to jakieś duże przybranie na wadze, moje potrafią taką różnicę mieć w ciągu 1 dnia, ale takiego malucha nigdy nie miałam