Zaglądam na forum już od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogłam się zebrać (teraz mam urlop), aby przedstawić nasze Panny - Świnki: oto i one: Izetka , starsza (5letnia shetlie) - bardzo spokojna ustatkowana starsza Pani, która jednak potrafi "powiedzieć" co myśli o zapędach Coco- i znienacka np. siknie jej prosto w "twarz" albo po prostu bocznym kopnięciem
( mistrzostwo świata!) i tak potrafi skutecznie ostudzić 2,5 letnią koleżankę .
Coco (2,5 letnia- złota alpaka) jest trochę mniej ustatkowaną, ale dorosłą Panią i stara się pokazywać, ze to Ona tu rządzi!!, ale gdy coś stuknie to od razu taka duża i puchata "leciii!!!" aby się schować pod skrzydła Izetki, bo: "przecież na pewno nie będzie mnie widać!!" Panny są z nami od prawie roku (przed nimi były z nami inne świnki)
Nasze świnkopanienki:
Dwa dni po przyjeździe do nas:
a to obecnie:
A oto : uczesana świnkodziewczynka- stateczna, 5letnia - Izetka
A to - Coco nasza Kudłata świnkodziewczynka: (2,5 letnia złota alpaka)
Coco jest praktycznie wszystko jedno gdzie się położy , byle leżeć blisko Izetki
Jednak zawsze mnie wzrusza, gdy widzę jak Coco wylizuje oczka i uszka Izetki..
Jak to u kobietek bywa - zdarzają się kłótnie, ale te szybko mijają jakoś..
Raz tylko dzieci były świadkami wielkiej kłótni (nie wiem o co poszło) i jak to określiły: Świnki urządziły sobie "skakanki" to była rzeczywiście ostra kłótnia ze skakaniem.. ale przeszło za chwilkę..
Teraz niestety okazało się, ze Coco nam choruje i to poważnie - na serduszko,.. dzisiaj się dowidzieliśmy..
nie poddajemy, tak jak powiedziała nasza wet.. ale i tak nam trochę smutno ..
Od sierpnia jest z nami też Minutka ,która przyniesiono do nas i pomimo prób i poszukiwań domu - została u nas...
taka była malutka.. przy naszych dwóch wyglądała jak chomiczek..
o Minutce od strony 3... Minutka bo nie za bardzo jej wychodzi stateczność chyba, ze po harcach padnie gdzieś blisko pozostałych..
Izetka, Coco i Minutka
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Izetka, Coco i Minutka
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2018, 19:16 przez dominika45, łącznie zmieniany 20 razy.
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Witamy śliczne świnkopanienki
I oczywiście trzymamy kciuki za zdrówko Coco.
I oczywiście trzymamy kciuki za zdrówko Coco.
Dawna grenouille
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Jak miło Was poznać.Wszystkiego zdrowego dla serduszek
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Cudowne
Zdrówka!
Zdrówka!
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Cześć!
Cudne urody masz panny a kolor futerka Coco
Trzymam kciuki za zdrówko!
Cudne urody masz panny a kolor futerka Coco
Trzymam kciuki za zdrówko!
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Dziękujemy bardzo miłe przywitanie za i prosimy o jeszcze, bo chyba początek czego bardzo niedobrego , dziś wieczorem Coco znowu furczy i to bardzo bardzo a w dodatku po furosemidzie więcej sika ( i to dobrze) ale bardzo mocno piszczy gdy sika.. wysikuje białe wapno - całe złogi i to chyba sprawia Jej ból. Podałam jej jeszcze na noc silingtion pian może to jej trochę pomoże? Jutro jeszcze ostatni zastrzyk - antybiotyk i wyniki moczu. Jeszcze mnie dziś postraszyła wet, że to tez może być wątroba - taki mocz, tłuszcz w moczu ... co jeszcze może być w tak małym organizmie? Najgorsze to to, ze to wszystko w tak krótkim czasie i tak szybko się sypie.. a ja mam urlop...
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Dziewczyny są piękne , trzymam mooocno kciuki
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Jakie piekne panny rowniez trzymamy za zdrowko
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
shiling tong pewnie zadziała, ale niestety przy dłuższym stosowaniu. Wyniku moczu już są? Usg jakieś miała, może by warto zajrzeć czy poza piaskiem coś większego jej tam nie blokuje...?
a panienki piękne byleby zdrowie wróciło. Niestety często sypie się lawinowo wszytko i ciężko ustabilizować Mocno
a panienki piękne byleby zdrowie wróciło. Niestety często sypie się lawinowo wszytko i ciężko ustabilizować Mocno
Re: Izetka i Coco - czyli kudłata i uczesana świnkodziewczyn
Martwię się bo Coco jest taka dziwna - cicha.. niby je, ale więcej śpi i mocniej.. gdy Ja biore to ona jest taka jakby lejąca się przez ręce - taka jakaś .. ale je - to chyba jest ważne, bo jakby jeszcze przestała jeść to już nie wiem
Miała robione usg (piasek)
rtg - zacienione płuca i mocno powiększone serduszko, uciskające tchawicę,
krew, cos tam ale nie wielkie zmiany..
mocz - podwyższona glukoza..- niby niewiele ale to składa się się na całość...
Wczoraj jeszcze zauważyłam łysy placek za uszkami - prawdopodobnie grzybek.. dostała od razu fungiderm i w domu tez mam smarować.. (wiem, ze to pewnie będzie zbyt duży stres - tyle wizyt i zastrzyków i wyników- Ona pozwala sobie wszystko zrobić, ale stres jest...) Powinnam je rozdzielić, ale wet powiedziała, że to nie będzie za dobrze dla niej bo one są za bardzo zżyte i nie pomoże na pewno w leczeniu - więc nie rozdzielam.. Izetka dostaje profilaktycznie na odporność.. co jeszcze może być?
shilingtion - dostają od dłuższego czasu i chyba wczoraj podziałał bo w nocy już nie słyszałam pisku - było cicho.. poza tym dużym plackiem wapna wieczorem -rano na polarku nie było aż tak dużych śladów - może wysikała to co było takie duże - po furosemidzie..
Jesteśmy obstawione lekami ( furosemid 2x, lek na serduszko ( dzisiaj dostaliśmy - drogi, ale trzeba- byle pomogło!!) bierzemy 1xdz , immuno herb - na odporność, shilngtion -na .. 2x , biolapis , smarowanie.. grzybka, wit c.. Tak bym chciała żeby coś pomogło i się ruszyło!! Coco nie odstępuje Izetki - (a ta jej pozwala) teraz na krok, śpią na jednej poduszce w jednym domku.. to jest wzruszające, ale tez martwię się - bo to może oznaczać też coś innego...
Dziękujemy Wam za wsparcie i chyba go bardzo teraz potrzebujemy..
Miała robione usg (piasek)
rtg - zacienione płuca i mocno powiększone serduszko, uciskające tchawicę,
krew, cos tam ale nie wielkie zmiany..
mocz - podwyższona glukoza..- niby niewiele ale to składa się się na całość...
Wczoraj jeszcze zauważyłam łysy placek za uszkami - prawdopodobnie grzybek.. dostała od razu fungiderm i w domu tez mam smarować.. (wiem, ze to pewnie będzie zbyt duży stres - tyle wizyt i zastrzyków i wyników- Ona pozwala sobie wszystko zrobić, ale stres jest...) Powinnam je rozdzielić, ale wet powiedziała, że to nie będzie za dobrze dla niej bo one są za bardzo zżyte i nie pomoże na pewno w leczeniu - więc nie rozdzielam.. Izetka dostaje profilaktycznie na odporność.. co jeszcze może być?
shilingtion - dostają od dłuższego czasu i chyba wczoraj podziałał bo w nocy już nie słyszałam pisku - było cicho.. poza tym dużym plackiem wapna wieczorem -rano na polarku nie było aż tak dużych śladów - może wysikała to co było takie duże - po furosemidzie..
Jesteśmy obstawione lekami ( furosemid 2x, lek na serduszko ( dzisiaj dostaliśmy - drogi, ale trzeba- byle pomogło!!) bierzemy 1xdz , immuno herb - na odporność, shilngtion -na .. 2x , biolapis , smarowanie.. grzybka, wit c.. Tak bym chciała żeby coś pomogło i się ruszyło!! Coco nie odstępuje Izetki - (a ta jej pozwala) teraz na krok, śpią na jednej poduszce w jednym domku.. to jest wzruszające, ale tez martwię się - bo to może oznaczać też coś innego...
Dziękujemy Wam za wsparcie i chyba go bardzo teraz potrzebujemy..