Jakiś to typ rasy, czy taki niekreślony?
potwory i spółka! - pięcioświń
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Potwory i spółka
Ale cudne!
Mam nadzieję że nie będziecie długo czekać na nowe domki, kolorki śliczne
Jakiś to typ rasy, czy taki niekreślony?
Jakiś to typ rasy, czy taki niekreślony?
- Dzima
- Posty: 10144
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Potwory i spółka
Ile maluchów
wiedziałam że będzie dużo. . . he he
To teraz praca w domu na cały etat
To teraz praca w domu na cały etat
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
-
loriain
Re: Potwory i spółka
Moje potwory są zaniepokojone piskami szczyli
narazie póki ślepe i głuche to Elli się nimi dobrze zajmie, ale jak to się rozpelznie...
Nasze jedyne zadanie to ważyć je regularnie i ewentualnie dokarmiać. Największą sunia ma 340 gram, najmniejsza 270.
Dziękuję wszystkim za kciuki
Nasze jedyne zadanie to ważyć je regularnie i ewentualnie dokarmiać. Największą sunia ma 340 gram, najmniejsza 270.
Dziękuję wszystkim za kciuki
-
paprykarz
Re: Potwory i spółka
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Potwory i spółka
He, wyglądają prawie jak małe prośki, jakby kto Eli kilka świnek podrzucił
10 szt... Mrok, nie znam się co prawda aż tak na suniach, miotach i szczeniakach, ale jak na pierwszy miot (o ile to jej pierwszy) to chyba dość dużo...
No jak się rozlezą to będzie ciekawie, zwłaszcza jak zaczną wszędzie siusiać i ... Chyba faktycznie przyda Wam się szybko kojec, o ile one u Ciebie dłużej zostaną. I jak? Zostawiasz sobie loriain jednego pieska? 
-
loriain
Re: Potwory i spółka
Narazie leżą w wyłożonej kocami kuwecie od starej klatki potworów
Nie, nie zostawiamy psa. Ja sama nie mam czasu, nie mam pieniędzy na kolejne zwierzę, a nawet jakbym jechała na urlop to nie mam jak psa ze sobą wziąć
Poza tym tak w tajemnicy wam powiem, że jeżeli pies to tylko mops. Jestem w nich po uszy zakochana
Ale to napewno nie w najbliższej przyszłości...
A moim wspolokatorzy tez nie są teraz w odpowiedniej sytuacji życiowej żeby brać na siebie odpowiedzialność za psiucha...
To jest jej pierwszy miot. Dlatego tez szokiem była ilość.
Nie, nie zostawiamy psa. Ja sama nie mam czasu, nie mam pieniędzy na kolejne zwierzę, a nawet jakbym jechała na urlop to nie mam jak psa ze sobą wziąć
Poza tym tak w tajemnicy wam powiem, że jeżeli pies to tylko mops. Jestem w nich po uszy zakochana
A moim wspolokatorzy tez nie są teraz w odpowiedniej sytuacji życiowej żeby brać na siebie odpowiedzialność za psiucha...
To jest jej pierwszy miot. Dlatego tez szokiem była ilość.
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Potwory i spółka
Rozumiem, ja - powiem zupełnie szczerze - też bym niestety nie wzięła, choć wszystkie śliczne i słodkie. Trzeba być dyspozycyjnym czasowo. U mnie byłby problem ze zwykłym wyprowadzaniem, bo pracujemy w zwariowanych godzinach, a na dzieciach to wiem doskonale jak można polegać
Do tego też jeździmy pomiędzy miastami, więc co chwilę byłby duży problem. Chomiki czy świnki mogę ostatecznie zostawić od rana do nocy z odpowiednią wałówką, sąsiadka do nich zajrzy jak trzeba, ale z psiakiem to już zagwostka. Mamy rocznego owczarka niemieckiego u teściów, ale tam jest dom z dużym ogródkiem.
-
loriain
Re: Potwory i spółka
No ja czasowo jestem kompletnie nie zdolna do posiadania psa. Gdzieś niedługo zaczynam szkołę, od wczesnego rana do jakieś 15-16. Dojazdy zabierają czas, szczególnie ze jeżdżę pociągiem. Do tego popołudniami po szkole praca, nie codziennie ale jak nie praca to to i na siłownię by się poszło...
Nie czuję się gotowa na taką odpowiedzialność jaką jest pies. Dla świnek starczy ze dam jeść posprzątam i wymiziam wieczorem... Nie to ze nie poświęcam im czasu bo jak jestem w domu to nie mają ode mnie spokoju
Nie czuję się gotowa na taką odpowiedzialność jaką jest pies. Dla świnek starczy ze dam jeść posprzątam i wymiziam wieczorem... Nie to ze nie poświęcam im czasu bo jak jestem w domu to nie mają ode mnie spokoju
-
paprykarz
Re: Potwory i spółka
No niestety, pies wymaga czasu. Jakbym sama była to byłaby to gimnastyka. Pamiętam jak mieszkałam tylko z psami to wszystko na czas było, żeby za długo same nie siedziały. Teraz to albo ja albo mąż śmigamy. Chyba, że mamy zmianę w pracy razem to siedzą psiaki same. Każdy wyjazd to jadą z nami, paszporty porobione, obcykane miejsca, gdzie można z psami. A jak nie można z psami to nie jedziemy. Kasa też leci. Moje już starsze to już tony witamin i suplementów, co jakiś czas badania krwi, USG. No jest zabawy