Od dobrobytu w dupkach się poprzewracało.
A fotki będą, w końcu udało mi się wejść na photobucketa. Zapomniałam hasła, prosiłam o meile przypominające i nic... Wpisywałam wszystkie możliwe hasła i nic. W końcu chciałam się poddać i założyć nowe konto, a tam pokazuje mi już uzupełnione hasło - no to lecem patrzeć w ustawienia przeglądarki, patrzę jakb byk hasło, które NA PEWNO chociaż raz wpisywałam... Coś musiało nie pyknąć wtedy...
Jak się ogarnę to zafotkuję, od prawie 2 mcy pracuję coś innego i mam słabo unormowany czas pracy, czasami wracam i nie chce mi się myśleć
Ogólnie to Gagula często się balonikuje, czasem nie wiem co mam zrobić z nią. Co ma jeść, a czego nie... Selerka naciowego już praktycznie w ogole nie dostaje, bo on najczęściej wzdymał.
Zosik miała usuwanego kamlota, bo jej się nie chciał wysiurkać...
Ech te Kluski