Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4008
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Siula »

Biedulek, niech dzielny proś szybko wraca do siebie :fingerscrossed: :buzki: Aż się wystraszyłam jak ten tytuł zobaczyłam :o
Tu-Tu

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Tu-Tu »

Ja też,kciuki za Tazoska ,żeby łapka była zdrowa :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: joanna ch »

Biedak, co te świnie tak same czyhają na własne życie...
Tu-Tu

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Tu-Tu »

Pamiętam jak Stefan wyskoczył z klatki...Tylko,że ta stała na szafce :( .Niestety,ale świnki chyba nie rozumieją niebezpieczeństwa :(
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Asita »

Ja gdzieś czytałam, że nie mają poczucia wysokości... :?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Tu-Tu

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Tu-Tu »

:cry: Ja zrezygnowalam już z wysokich wybiegów dla prośków(wyjątkiem jest kanapa,gdzie same wskakują)
infrared

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: infrared »

No nie mają. Aczkolwiek to też nie jest wysokość, po spadku której coś mogło się stać...wetka sama była zdziwiona. Jakiś niefortunny zbieg okoliczności po prostu :(
A co do tytułu - no powiem Wam, że dwa dni temu widzieliśmy już czarne scenariusze. Dobrze, że byliśmy w domu i mogliśmy od razu zareagować, bo nie wiem, czy dałby radę sam się podnieść. Po podniesieniu te tylne łapy miał zupełnie bezwładne i w ogóle się nie ruszał...A jak przyjechaliśmy do przychodni, mąż dr Judyty spytał ją: "i co, paraliż?", więc ja już tam prawie mdlałam z nerwów ;)
A tak w temacie ostatnio dostaliśmy takie zapytanie w pracy, co myślimy o usłudze z kamerą do domu - wiecie, instalujecie sobie kamerę i podglądacie w aplikacji. Od razu mówiłam, że dla prosiaków jak znalazł ;)
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: pucka69 »

Świnki to potrafią 8-)
U mnie jak jedna zeskoczyła z półki w klatce, umieszczonej na wysokości kuwety od klatki to uszkodziła sobie ... oko.
Trzymajcie się tam! :fingerscrossed:
Obrazek
Alex

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Alex »

A ja chcialem zrobic swoim polke w klatceteraz mam juz mieszane uczucia
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23170
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: porcella »

Pontus do późnej starości wskakiwał i zeskakiwał. Ale kiedy raz źle zeskoczył, to uszkodził sobie staw i zrobił mu się guz śluzak wielkości połowy śliwki na łapie, który trzeba było usunąć (chyba z 10 szwów było...). Bolesne, kosztowne i bez sensu, ale z drugiej strony wiele ruchu te nasze świnie nie mają, a lubią patrzeć z góry na świat :-)
Życzę zdrowia chłopakowi Tazosowi :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”