Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

katiusha pisze:Dropsio w tych siuśkach tak się wyłozył, że wygląda, jakby zemdlał :lol: :love:
Nie. On wciska się w podkłady coby jak największą powierzchnią ciałka do nich przylegać, żeby futerko mu bardziej siurami nasiąkło :szczerbaty:
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10138
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dzima »

O Matkooo!!! jaki flejtuch z tego Dropsa! :shock: Śpi we własnych siurach jeszcze z taka zadowoloną minką :laugh: Cosiek przy nim to arystokracja
Obrazek

VS
Obrazek
:rotfl: :rotfl:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10138
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dzima »

Do Cośka musisz jeszcze dopisać: "I nie jestem spokrewniony z fleją zza kraty" :twisted: :rotfl:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

Płaczę :rotfl:

Dopiero zauważyłam, że w prawym górnym rogu na zdjęciu z Dropsem widać też Cośka leżakującego w swoim "śpiworku"... Taki kontrast :lol:
I w sumie to prawda jest... Teraz mają poduszki a na nich położony koc pod którym mogą się zagrzebać... I jak przy sprzątaniu podnoszę kocyk, to poduszka Dropsa wygląda koszmarnie - w sierści, zasiurana, zabobczona, z kawałkiem zachomikowanej gruszki z przedwczoraj... A u Cośka elegancko, troszkę futerka, ani jednego bobka, suchutko, piękniutko i pachnąco :szczerbaty:
Ehh, jak widać Lubię potrafi wychowywać świnki, a ja nie bardzo :nie_powiem:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: dortezka »

no Cosiek nie może leżeć w siurach jak Dropsio bo przecież ma całe futerko białe.. to jakby wyglądał..
Dropsik kolorowy to tak po nim nie widać.. no i faktycznie dzięki temu ma zapach samca alfy :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

Drops też ma trochę białego jakby nie patrzeć... :szczerbaty:

Nie mam do niego sił już. Puściłam go na wybieg, a ten uparcie łazi i gryzie wszystko co jest z plastiku - folię, butelki, dosłownie wszystko. Tylko łażę za nim i chowam te "smakołyki" :glowawmur:
ANYA

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: ANYA »

Dropsio moje swinie mi tez obgryzaja doslownie wszystko. Nawet mi sciany poobgryzali :o
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: dortezka »

u mnie mają takie fazy.. raz nic nie obgryzają.. a raz jak się uprą to mogę przeganiać a one i tak wracają i gryzą czy to seni.. czy matę.. Matę to na taką sieczkę przerabiają, że szok.. dobrze, że nie połykają :tired:

Dopsio.. bardzo możliwe, że się jutro zobaczymy. Na szczęście nie ze świnią będę, ale skończyła się nam ratunkowa.. Pigi strasznie marudzi przy samym beaphar, dwie kulki zje i się zadem obraca.. no foch przeokropny.. nim mi to przyjdzie pocztą to ona mi spadnie na wadze jeszcze..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

Dortezko, spotkać się nie spotkamy raczej... Bo dropsowe guzki były najwyraźniej kaszakami i się wchłonęły :D także jedziemy właśnie do Wro, ale paskudy zostały w domu bo nie mam się do czego przyczepić :jupi:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”