Często nie umie zrobić bobków, widać, że się napina i... nic.. Jak już się uda to bobki są małe... Wet powiedział, że nie wyczuwa żadnych treści do wydalenia w brzuszku, że wszystko wygląda na drożne... Ale przyznał, że to dziwne, że wszystko wygląda w porządku, a z kupkami problem, no i że mimo jedzenia waga spadnie. Bo je jak wcześniej, z apetytem nie ma problemu. Nie dostaje probiotyku, ale dajemy mu rodicare. Jutro chyba jednak pójdziemy jeszcze raz. Co do bobów, to wet powiedział, że oczywiście można zrobić badanie, ale jego zdaniem to nie są pasożyty, chyba że coś typu kokcydioza... Na samą myśl jest mi źle... Albo coś zupełnie innego, dlatego sugeruje badanie krwi... Mój maluszek
Ja byłam dziś na kontroli z powodu długiego L4... Szkoda gadać... Na siłę próbują człowiekowi udowodnić, że nic mu nie było... Fakt, co lekarz to zupełnie inna opinia. Szkoda gadać...
Zamierzam wykorzystać mój pakiet rehabilitacji, no bo co? Będę czekać pół roku? To już w ogóle chyba bym tej ręki nie wyprostowała...
Nowy wpis:
https://swinkowezycie.wordpress.com/201 ... rot-glowy/