Chociaż z drugiej str myślę, że jest zabawnie, jak ucieka brykając gdy nie chce być złapanym, ale już fajnie nie jest, jak ucieka w panice jakby przed wielkim złem.... A jak ich biorę to niestety tylko do lekarstw lub ważenia (choć ostatnie miesiące to jedno idzie z drugim), więc jestem samo zło. Chociaż zawsze ich pomiziam delikatnie i dam coś dobrego do żarełka
Ale za to jak sprzątam, to muszę strasznie uważać, żeby Żurka nie zdeptać, bo się pod nogami plącze
A wczoraj waga znowu spadła ale tylko do tej sprzed tygodnia. I to obu, więc mniemam, że w niedzielę zważyłam obu jeszcze niewybobczonych....