Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

infrared

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: infrared »

Ale dorodne wieprzki :love: Moje przy smakuli by mnie okwiczały, że mam im wyjąć to żarcie ze środka :lol:

Moim zdaniem i tak, i tak trzeba płacić, czy za wynajem, czy za kredyt. Mi osobiście nie chce się myśleć nawet, że od prawie dziesięciu lat spłacam cudze kredyty, wynajmując, zamiast płacić za swoje...
katiusha

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: katiusha »

Chyba lepiej płacić za swój kredyt...Ale czasem ludzie często się przeprowadzają...Nie wiem.. :?
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Asita »

Kati szczęściaro.... Assia, w Katowicach 60m kosztuje mniej niż 200tysi??? Chyba się przeprowadzę.... W Trójmieście to za kawalerkę w marnym stanie tyle się płaci... :?
Z kredytem to jeszcze o tyle problem, że trzeba mieć wkład własny... Bo potem to wychodzi naprawdę na to samo. My płacimy o jakieś 200zl więcej miesięcznie (czynsz i opłaty plus kredyt) niż płaciliśmy za wynajem mniejszego mieszkania... Tak więc opłaca się, o ile znajdziesz takie mieszkanie, jakiego szukasz (my szukaliśmy 2 lata, widzieliśmy ok 14 mieszkań), masz wkład własny i chcesz osiąść na dłuższy czas w jednym miejscu :102:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

U nas będzie różnica ok 600 złotych jak sobie wstępnie liczę... Bo teraz po znajomości nie płacimy bardzo dużo. To jest ok tyle, ile co miesiąc odkładamy na wesele, dlatego boję się, że nie podołalibyśmy tym dwóm rzeczą naraz.
Nie, w Katowicach nie kupisz 60 metrów za mniej niż 200 tysi, chyba że faktycznie w kiepskim stanie. Ja jednak nie szukam w Katowicach... Wracam na stare śmieci... Do Siemianowic. Zaraz obok Katowic, a ceny lepsze :-)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Asita »

A no widzisz. Jak po znajomości, to jasne że taniej wynajem wychodzi. Ja nie miałam po znajomości, to nam się to w końcu przestało kalkulować. A na ślub też kasy nie zbieraliśmy, bo oprócz opłat związanych z papierami M. (niestety wyjazd do stolicy dużo nas wyniósł..., croisant do kawy w kawiarni w Złotych tarasach kosztował 16zł... :shock: A M. mówił, żebyśmy tam nie szli....ale ja głupia się uparłam)to tylko obiad w knajpie dla rodziny, za który tata M. uparł się zapłacić. Więc właściwie wyjazd do Wawy i ciuchy... Ale wiem, że taki wielki ślub to sporo kasy... :?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

No tak, wesele kosztuje... Ale to zawsze było moje marzenie :redface: Wierzę, że jednak wszystko małymi krokami się uda. Będzie ślub, potem mieszkanie, do którego wprowadzimy się ze świnkami, a kiedyś w przyszłości spełnię swoje jeszcze jedno marzenie - pies :-)
Harvejowa

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Harvejowa »

Nie dziwię się, że marzysz o własnym kącie... ja zawsze jak chcę coś zmienić w mieszkaniu to myślę... po co będziesz remontować komuś pokój za ciężko odłożone pieniądze ? już lepiej wydać na lody :laugh:
Aczkolwiek udało nam się znaleźć fajną ofertę. Niedługo zobaczysz "nasze" 4 kąty ;p
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

Ja włożyłam trochę pieniędzy w mieszkanie, w którym mieszkam i też wolałbym je włożyć w moje...

Wczoraj w nocy chłopcom odbiło. Takiej afery jeszcze u nas nie było. Bałam się, że chłopcy się pozabijają :sadness: Albo sąsiedzi zabiją mnie i chłopców za dwu godzinne jęki, piski, zgrzytanie zębami, obijanie się o klatkę :sadness:
Ostatecznie wzięłam Pieszczocha do sypialni... Jeszcze trochę jeden gryzł płotek w klatce, a drugi pręty w drugim pokoju, ale ok 00.30 nastał spokój... Bałam się, że już ich nie połącze, ale nie wiedziałam co zrobić... Wczoraj Pieszczoch wrócił do Alvina... Jest ok... Czasem tylko trochę pobuczą...
Arya90

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Arya90 »

My też się rozglądamy za mieszkaniem i to za takim z 60 m. U mnie ceny takiego mieszkania to z 250 tysięcy. Dlatego bierzemy pod uwagę coraz bardziej wyprowadzkę do miasta obok. Tam takie mieszkanie można mieć za 150 tysięcy. Różnica gigantyczna!
maleńka

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: maleńka »

Może mieli jakiś gorszy dzień... U nas też w nocy był hałas dziś w klatce. :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”