Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego
Moderator: pastuszek
-
maleńka
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Smutna historia, ale dobrze że ma szczęśliwe zakończenie 
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Właśnie wróciliśmy od weterynarza
Alvisiowi zrobił się ropień na jądrze
Został wyczyszczony, wet podał antybiotyk oraz zastrzyk przeciwzapalny. To nie na moje nerwy... On tak piszczał 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Historia bardzo wzruszająca... Głupi dzieciar....
i głupi rodzice...
Ale na jądrze? Gdzie on to sobi uchodował??? Kciukasy za szybkie zaleczenie jajeczka

Ale na jądrze? Gdzie on to sobi uchodował??? Kciukasy za szybkie zaleczenie jajeczka
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Nie wiem jak i kiedy
Wzięliśmy go na ręce, patrzę a on ma ranę na jajku... Wołam TŻ, potwierdził. Próbował zobaczyć co to to odpadł taki mały zaropiały jakby strupek
No i do weta...
Jutro znów zastrzyk
Jutro znów zastrzyk
-
katiusha
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
O maj god...Gdzie on te jajka ciągał, że sobie dźgnął czymś cojones...

- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
strasznie smutny początek ma ta historia.. dobrze, że tak świetnie się kończy i Pieszczoch ma teraz takie wspaniałe życie!
Alviś.. ale na jąderku?? biedactwo.. a niech będzie mimo, że to jąderko.. całuski od cioteczki na bube coby się szybko goiła i nie bolała
i nie odnawiała!
Alviś.. ale na jąderku?? biedactwo.. a niech będzie mimo, że to jąderko.. całuski od cioteczki na bube coby się szybko goiła i nie bolała
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Powiem Wam, że ja też nie wiem od czego to
Grunt, że znalezione i już się leczy. Alviś czuje się dobrze, biega, wariuje jak kto on. Nawet wet zapamiętał go już jako ruchliwą świnkę: "niech pan go trzyma bo pamiętam, że on taki ruchliwy"
Co do buziaków, to u weta dostał nawet cmoka od TŻ, a to się raczej nie zdarza
Historia Pieszczocha jest smutna, więc tak ją opisałam...
Co do buziaków, to u weta dostał nawet cmoka od TŻ, a to się raczej nie zdarza
Historia Pieszczocha jest smutna, więc tak ją opisałam...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
No cmok od TŻ to taki mega cmok
.... 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
A no mega buziol, wyjątkowy, bo TŻ normalnie nie całuje świnek. Tym razem się przejął, bo wczoraj rano słyszałam z drugiego pokoju jak mu mówił, że nawet jakby musiał jeszcze więcej pracować, to zapłaci za weta
Na szczęście nie jest aż tak źle i na weta starczy 
Inna dobra nowina to pan z bhp uznał mój wypadek za "w drodze do pracy", więc L4 100%
Jakby mi za tyyyle L4 wypłacili 80% to byłoby przykro...
Inna dobra nowina to pan z bhp uznał mój wypadek za "w drodze do pracy", więc L4 100%