Nizoral znalazłam, ale ona dziś tak się nacierpiała że nie chcę jej dokładać jeszcze kąpieli, bo dla niej to koszmar
Wykąpiemy się jutro rano, a jak to nie pomoże to kupię ten hexoderm - wyczytałam że można też kupić saszetki zamiast całego opakowania, albo to różowe mydło kupie.
Widzę że jest dużo lepiej niż wczoraj, apetyt się poprawił, chociaż już wczoraj fajnie jadła. O tej porze zawsze daje jej smakołyki na wybieg ( musi mieć jakąś motywację żeby wyjść, więc co jakiś czas jej coś tam rzucam ) ma tam teraz liście kukurydzy i włosy i biega, coś tam ugryzie, za chwilę leci do klatki, zobaczy co dorzuciłam do miski i biega dalej
