Rico i Tadzio- przypominamy się s. 154

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Pani Strzyga

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Pani Strzyga »

Moja matka chrzestna jest zakonnicą :D Obie rodziny w jakimś stopniu wierzące (moja chyba bardziej :P) a ja - agnostyk. Mąż - ateista :D Zakały rodziny :D
Olek

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Olek »

A ja mam pytanie odnośnie ślubu Ateisty z Katolikiem, czy Ateista pomija część formułki czy jak o wygląda?

Słyszałem o takich ślubach ale nie wiem jak to wygląda od strony Kościoła, czy księża robią jakieś problemy z tego tytułu?

Orientuje się ktoś może?
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Lilith88 »

To jak u moich rodziców tatuś ateista a mama coś pomiędzy ateistą a agnostykiem, bo ona chyba chciała by wierzyć tylko brak jej dowodów więc nie wierzy, ja chyba nie chcę wierzyć w takiego boga jakiego nam go przedstawiają, jeśli jest tak okrutny to lepiej żeby go nie było.. :? Reszta mojej rodziny niby wierząca, niby chodzi do kościoła ale mam wrażenie, że tak chodzą z przyzwyczajenia a rodzina Darka faktycznie mocno wierząca ale da się to przeżyć, bo on sam tak sobie, wyrósł jakby z tego :think: Zresztą rodzina jego mam wrażenie, że bardziej na pokaz jak na serio, no bo co ludzie powiedzą :roll:

Olek mi się wydaje, że to zależy od księdza ale "nasz" kościół nie znosi sprzeciwu, więc na ogół albo się zgadzasz na ich "cyrk" albo do widzenia.
Olek

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Olek »

Osobiście wydaje mi się że w większości takich ślubów dużą rolę odgrywa wysokość wynagrodzenia dla księdza od Ateisty, jednak to tylko moje przypuszczenia.

Ja sam mam księdza w rodzinie, nigdy nie robił problemów z Ateistami i innymi wyznaniami więc ile księży tyle by było sytuacji.

Co do Ateizmu, ja osobiście ciągle słyszę pytanie czy wierzę w duchy, demony, wróżki, smoki itp, jak to jest z wami oraz pytanie do osób wierzących, wierzycie w duchy, demony, wróżki bądź Arkę Noego? No tak tego się nie traktuje dosłownie bo przecież ktoś mógłby pomyśleć że to bujda :P
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Lilith88 »

Ja wierzę, że jest taka możliwość, że to wszystko istnieje ale jak nie zobaczę to nie powiem, że tak jest :P W mozliwość życia po za ziemskiego też wierze, bo przecież nie jesteśmy chyba aż tak wyjątkowi razem z tą naszą Ziemią, że jedyni we wszechświecie ;) a może nie ma boga tylko jakiś ufok faktycznie przyleciał i nas zostawił? Wszystko jest możliwe, na razie nie wiele zbadaliśmy :)
Olek

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Olek »

Ja osobiście Boga, demony, Szatana wkładam w regał między Piotrusia Pana a Kubusia Puchatka.

Co do życia w kosmosie, w takim ogromnym miejscu jestem przekonany że gdzieś jest lub tworzy się życie.

Czy wszystko istnieje, hmm wydaje mi się że na tyle przypadków opętań, zdjęć duchów zostałoby to już dawno udowodnione jednak to nadal jest lanie wody...

Rozmawiałem z wieloma ludźmi na takie tematy, nie tylko z obszaru Kościoła i nikt mnie nie przekonał do tego żebym uważał inaczej niż teraz.

PS: Najlepsze jest to że uważam to za brednie jednak na filmach o egzorcyzmach psychika płata figle i jednak człowiek się boi :D
Pani Strzyga

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Pani Strzyga »

Och, ja wierzę w nadprzyrodzone, w naturę, magię i, przede wszystkim, w reinkarnację. No i w karmę. Po prostu nie WIEM, nie mam dość wiedzy by udowodnić. Chrześcijaństwo jest dla mnie zbyt ponurą i smutną religią. Bo wszystko jest grzechem, za wszystko musisz pokutować, Bóg na ciebie patrzy srogim okiem, syn boży, głoszący miłość, ostatecznie składa z siebie krwawą ofiarę, a dodatkowo szatan na ciebie czyha... Człowiek w tej religii jest z góry określany, jako słaby, zły i grzeszny, jako ktoś, kogo trzeba albo ratować, albo karać.

Wolę wierzyć, ze moje czyny, a nie moja (grzeszna i zła) natura, determinują to, kim będę i czego dokonam.
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Lilith88 »

O! i ja się Strzyga z Tobą w zupełności zgadzam! Chrześcijaństwo w dodatku jest pełne zaprzeczeń, bo tacy jesteśmy źli jak piszesz a z drugiej str. stworzeni na wzór idealnego Boga.. tylko hymm.. jaki on idealny jak taki okrutny..
Olek

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Olek »

Większość religii traktuje człowieka jako dziecko które trzeba chronić przed nim samym, no ale jednak warto wziąć pod uwagę to że religia nie tylko szkodzi jednak też pomaga ludziom.

A co do magii, reinkarnacji, nie mnie to oceniać, ważne że Ci to pomaga a jeśli pomaga i tak samo umiesz uszanować osoby które uważają to za bzdury jak i te same osoby potrafią uszanować Twoje zdanie to masz u mnie meeeeega plusa.

Żeby ktoś nie odebrał tego źle, nie naśmiewam się z ludzi którzy wierzą magię itp, do mnie to po prostu nie trafia.

A skąd ten plus? No Ateista, agnostyk w tym katolickim kraju traktowany jest jako zły, za pewne bandyta, ćpun ;p

Weźmy pod uwagę że według chrześcijaństwa Bóg dał ludziom wolną wolę więc patrząc na to z innej strony to sami tworzymy zło, moim zdaniem przeczy to się chociażby z nakazami wydanymi przez Boga.
Pani Strzyga

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Pani Strzyga »

Każdy ma prawo do własnych decyzji - nie przeszkadza mi wiara moich rodziców, nie uważam, by byli głupsi ode mnie. Podobnie mam z resztą świata. Nie mam w zwyczaju dyskutować o wierze w cokolwiek. Na ogół nie prowadzi to do niczego dobrego :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”