Ja nie wiem czemu ale ja tym świniom to na wszystko pozwalam.. Zaraz mi się obrażą szczury! (i mysz-Stefan, i chomik)
Świnie w łóżku mogą, świnie mnie nie denerwują jak hałasują, świnie nie dostają ochrzanu za kombinowanie (bo mnie to cieszy, ze coś robią).
Lukrecja to już w ogóle ma specjalne względy... ale ona nie bobczy na rękach i nie sika- dziś testowaliśmy kuwetke z kawąłkiem dry bedu i peletem i chodziła się załatwić jak jej się chciało- wyjątkowo czysta samiczka.
ale... zaczęła rąbać pręty więc ją Piotr eksmitował do salonu bo przekupstwo ogórkiem, marchewką, suszkami, siankiem nie pomogło. Ona się tak domaga na rączki ale szkoda, że o 3ciej nad ranem (dobrze, że i tak nie spaliśmy

)