Mam ten sam ból, w najlepszych momentach nie mam aparatu albo nie mogę się ruszyć, bo prośki się zawiną
Przerąbane masz z tym wyjazdem, ale powiem Ci, że mam takie miesiące, kiedy dom służy mi za hotel albo i mniej, bo nawet nie mogę się wyspać. Wtedy mam wrażenie jakby moje życie było jedną wielką delegacją... Mam nadzieję, że jak się obronię, to będzie lepiej
A zdjęć poproszę jak najwięcej, przyjemnie się na te maluchy patrzy
