Przeprowadziłam się niedawno do mieszkania w kamienicy, które jest nietypowe z powodu kilku skośnych ścian. W udziale przypadła mi między innymi wnęka, niewymiarowa strasznie - ani szafy wstawić, ani jakichś dupereli, wszystko musiałoby być robione pod wymiar. Wpadłam więc na genialny w swej prostocie pomysł - zakwateruję tam świnie, wszak im nierówne ściany różnicy nie zrobią
Do wykonania potrzebujemy:
-wykładziny PCV (polecam końcówki serii np. w Komforcie) - dobrze, żeby była dość miękka
-siatki plastikowej
-listewek do wykonania ramki (ja zakupiłam tzw. listwy wykończeniowe w Castoramie)
-kątowników jako prowadnic do ramki (jest ona wysuwana do góry)
-kleju montażowego
-silikonu sanitarnego
Ramkę sklejamy z siatką klejem montażowym i pozostawiamy na noc do wyschnięcia. Można zamiast kleju zbić deseczki gwoździami lub skręcić śrubkami - wszystko zależy od wielkości ramki, preferencji i upodobań

W miejscu, gdzie chcemy mieć prowadnice przyklejamy kątowniki do ściany klejem montażowym (lub wiercimy dziury w ścianie i przykręcamy - znów zależnie od preferencji, umiejętności i wytrzymałości ściany). Wykładzinę przycinamy do żądanego rozmiaru, nacinamy w narożnikach, zakładamy i sklejamy (ja użyłam taśmy dwustronnie klejącej, bo klej montażowy się skończył

), miejsca łączenia uszczelniamy silikonem i czekamy ok dobę aż wyschnie. Jeśli chcemy mieć hamaczki, półeczki itp, musimy uzbroić się w wiertarkę, kołki rozporowe i haczyki. Jeśli wszystko poszło dobrze, możemy wykładzinę przetrzeć z kurzu po wierceniu, nasypać trocin i wprowadzić świniaki
Jedna uwaga - moje prosiaki nie należą do tych "gryźliwych", więc wykładziny, siatki ani silikonu z łączeń nie próbują nawet ruszyć. W przypadku świnek, które z upodobaniem zjadają różne rzeczy, należy rozważyć zamianę plastikowej siatki na metalową, a wykładziny PCV na coś trwalszego.