Ja mam w formie książkowej i też mnie czeka, żeby sprawdzić, kiedy to dziecku podsunąć. Na razie trawi "Diossosa", potem coś lżejszego, "Momo" albo "Przygody Sajo i małych bobrów", a potem "Nagle w głębi lasu". Ale rozwój intelektualno-emocjonalny idzie jej strasznie szybko, więc wolę się przygotować na zapas.
Agmeszka pisze:Jak zaczynam coś czytać i nie mogę zmęczyć to odkładam.
Po co się męczyć nie każdy musi kochać pisarzy których wszyscy lubią.
Jednym coś pasuje innym nie i to jest właśnie najfajniejsze

Sęk w tym, że ja uwielbiam Eco. Mogę czytać nawet jego akademickie wypociny (może to pokłosie czasów, kiedy chronicznie dostawałam zdania z jego książek do rozbioru - taka ulga, że mogę się już skupić tylko na treści

). A tej powieści coś nie jestem w stanie
