Byliśmy z Majuszką, zachowuje się podejrzanie spokojnie, nie wiem czy po prostu oswoiła się i pogodziła z losem czy jest taka chora

Chociaż przy USG nieźle się wyrywała
Biedulka, co ją dziś spotkało - USG, macanie całego ciała dokładne, zaglądanie w zęby, obcinanie pazurów, ważenie i jeszcze zastrzyk z tolfine ...
Zaniosłam jej siki do analizy i już są wyniki - ma bakterie, trzeba się będzie przejechać znów po antybiotyk. Na USG wyszło że ma piasek w pęcherzu. Dostała mnóstwo leków - będzie antybiotyk od jutra przez tydzień, jeszcze dwa dni tolfine, poza tym żurawit junior, rodicare uro i zioła Urosan czy jak to się zwie. No i trzeba bedzie ograniczyć z diety to co ma dużo wapnia czyli wszystko to co ona kocha i to w czym jest witamina c. Odstawienie kopru, pietruszki, brokuła, rzodkiewki i innych rzeczy będzie trudne. No i trzeba w takim razie będzie dawać wit C do dzioba a ona jest niewdzięcznym pacjentem...