Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: sosnowa »

Nie macie sobie absolutnie nic do zarzucenia. Daliście z siebie wszystko.
Z całego serca Wam współczuję i jestem z Wami.
Zwierzak był szczęśliwy, życia nie mierzy się czasem, a miłością.
Awatar użytkownika
Mysz
Posty: 2072
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:20
Miejscowość: Mrągowo
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Kontakt:

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: Mysz »

:candle: dla malutkiej.
zabkaoliwia

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: zabkaoliwia »

Dla śniezynki :candle:
Mmagda

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: Mmagda »

Bardzo mi przykro :sadness:
:candle:
twojawiernafanka

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: twojawiernafanka »

:candle:
jax

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: jax »

Dla Śnieżynki Ninki :swieca:
StokrotkaPn

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: StokrotkaPn »

Dla Maleństwa :swieca:
joasior

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: joasior »

:swieca:
ishaa

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: ishaa »

Dziękuje Wam bardzo za miłe słowa i posty... Tak bardzo mi jej brakuje, już drugi dzień jak jej nie ma, a ja jeszcze nie posprzątałam klatki :( nie chce pozwolić jej odejść :( ktoś powie, że to tylko świnka, ale to był mój mały puchaty przyjaciel. Wciąż przypomina mi się jak w sobotę spała leżąc na mnie przytulona do mojej szyi - pierwszy raz tak zrobiła, a ja wtedy nie wiem czemu wzruszyłam się i miałam uczucie, że ją stracę... i tak się stało :(
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...

Post autor: Inez »

Miałam kiedyś sen, że wchodzę do pokoju a tam leży martwa Misia, obudziłam się i poleciałam zobaczyć - było OK. Za kilka miesięcy weszłam rano do pokuju i leżała - w takiej samej pozycji jak w moim śnie. Nic nie wskazywało, że odejdzie.

Jesienią pożegnaliśmy kolejną świnkę po ciężkiej chorobie - to nadal boli, a ja wciąż mam schowaną pieluszkę, w której odeszła.

Czy są z nami dłużej czy krócej to zawsze jest bardzo trudne.

Dla Śnieżynki :candle:
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”