Nie macie sobie absolutnie nic do zarzucenia. Daliście z siebie wszystko. 
Z całego serca Wam współczuję i jestem z Wami. 
Zwierzak był szczęśliwy, życia nie mierzy się czasem, a miłością.
			
			
			
									
																
						Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...
Moderator: pastuszek
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- Mysz
- Posty: 2072
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:20
- Miejscowość: Mrągowo
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
- Kontakt:
Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...
 dla malutkiej.
  dla malutkiej.- 
				
				ishaa
Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...
Dziękuje Wam bardzo za miłe słowa i posty... Tak bardzo mi jej brakuje, już drugi dzień jak jej nie ma, a ja jeszcze nie posprzątałam klatki  nie chce pozwolić jej odejść
 nie chce pozwolić jej odejść  ktoś powie, że to tylko świnka, ale to był mój mały puchaty przyjaciel. Wciąż przypomina mi się jak w sobotę spała leżąc na mnie przytulona do mojej szyi - pierwszy raz tak zrobiła, a ja wtedy nie wiem czemu wzruszyłam się i miałam uczucie, że ją stracę... i tak się stało
 ktoś powie, że to tylko świnka, ale to był mój mały puchaty przyjaciel. Wciąż przypomina mi się jak w sobotę spała leżąc na mnie przytulona do mojej szyi - pierwszy raz tak zrobiła, a ja wtedy nie wiem czemu wzruszyłam się i miałam uczucie, że ją stracę... i tak się stało 
			
			
			
									
																
						 nie chce pozwolić jej odejść
 nie chce pozwolić jej odejść  ktoś powie, że to tylko świnka, ale to był mój mały puchaty przyjaciel. Wciąż przypomina mi się jak w sobotę spała leżąc na mnie przytulona do mojej szyi - pierwszy raz tak zrobiła, a ja wtedy nie wiem czemu wzruszyłam się i miałam uczucie, że ją stracę... i tak się stało
 ktoś powie, że to tylko świnka, ale to był mój mały puchaty przyjaciel. Wciąż przypomina mi się jak w sobotę spała leżąc na mnie przytulona do mojej szyi - pierwszy raz tak zrobiła, a ja wtedy nie wiem czemu wzruszyłam się i miałam uczucie, że ją stracę... i tak się stało 
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Śnieżynka Ninka ;( żegnaj...
Miałam kiedyś sen, że wchodzę do pokoju a tam leży martwa Misia, obudziłam się i poleciałam zobaczyć - było OK. Za kilka miesięcy weszłam rano do pokuju i leżała - w takiej samej pozycji jak w moim śnie. Nic nie wskazywało, że odejdzie.
Jesienią pożegnaliśmy kolejną świnkę po ciężkiej chorobie - to nadal boli, a ja wciąż mam schowaną pieluszkę, w której odeszła.
Czy są z nami dłużej czy krócej to zawsze jest bardzo trudne.
Dla Śnieżynki
			
			
			
									
																
						Jesienią pożegnaliśmy kolejną świnkę po ciężkiej chorobie - to nadal boli, a ja wciąż mam schowaną pieluszkę, w której odeszła.
Czy są z nami dłużej czy krócej to zawsze jest bardzo trudne.
Dla Śnieżynki



 
 

