Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
katiusha

Re: Tazos&Cheetos.

Post autor: katiusha »

Zawodowa poza! :lol:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos.

Post autor: Asita »

Rozumiem, że poza zobowiązuje do wycia? :laugh:
Ostatnio zmieniony 14 lip 2016, 12:39 przez Asita, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
DankaPawlak

Re: Tazos&Cheetos.

Post autor: DankaPawlak »

Jaki piękny, dorodny okaz Świnia - Lwa!

Bo wilk to on był zawsze, ale tylko na cykorię :)
infrared

Re: Tazos&Cheetos.

Post autor: infrared »

Tazos miał wczoraj wypadek...
Spadł z domku, nie wiem, czy tak skoczył, czy przestraszył się Cheetosa i machnął się nie w tą mańke, w każdym razie zleciał, fiknął kozła, przewrócił się i nie mógł wstać...Panika nie do opisania po prostu. Położyliśmy go na kanapie, chciał podejść, ale nogi ciągnęły sie za nim. Zadzwoniliśmy do dr Judyty, czy mogłaby nas przyjąć (było już po 21) i kochana kobieta powiedziała, żebyśmy przyjeżdżali.
Ogólnie- całe szczęście- nic sobie nie uszkodził, tylko się tak stłukł. Dostał serię zastrzyków, przez kilka dni czeka go powtórka.
Zrobiłam mu oddzielny wybieg koło klatki, żeby nie musiał przełazić przez kuwety i żeby Cheetos dał mu spokój. Cheetos z kolei latał po klatce i kwiczał, wisząc na kracie od strony Tazosa.
W nocy to moje małe nieszczęście stwierdziło jednak, że chce z powrotem do klatki- i to jest dopiero zawzięte prosię, ledwo chodzi, ale stanął na dwóch łapach i zaczął wariować, nie dało się go uspokoić, więc wrócił do kolegi.
Teraz jadę do pracy, ale mam mega stres, czy da sobie radę, czy nic się nie stanie, czy sięgnie do wody i sianka.
No i mam ogromne wyrzuty sumienia.
katiusha

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: katiusha »

Wszystkiego nie przewidzisz Obrazek Dobrze, że sie nie połamał. Będzie dobrze! :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Widać, że chłopaki chcą być razem :)
infrared

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: infrared »

Dr Judyta to cudotwórczyni, Tazos chodzi (już prawie normalnie), staje do poidełka (mimo że ma drugie, nisko zawieszone), ba, wdrapał się na domek. Ciężko będzie nam wszystkim, ale domków się chyba pozbędę...
balbinkowo

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: balbinkowo »

Tak jak pisze Kati, wszystkiego nie przewidzisz :idontknow:
Dobrze że skończyło sie tylko tak... szalone prosię... :roll:
Assia_B

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Assia_B »

Biedny Tazosek :sadness: Cieszę się, że już jest lepiej :-) Najważniejsze, że nic poważnego się nie stało, zaraz zapomni ;)
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10118
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: Dzima »

Szalony.
Dobrze że tak szybko zareagowałaś. Na pewno nic sobie nie złamał?
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
infrared

Re: Tazos&Cheetos- wypadek Tazoska.

Post autor: infrared »

Nie, nic nie połamane.

https://youtu.be/6kGw0kWGD8U

Jak widać łapa jeszcze trochę zostaje z tyłu, ale animusz wrócił. W tle zazdrosny Cheetos ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”