może ja też o loxicom poproszę...
niech biega babinka jak najdłużej!
Lusia wędrowniczka [*]
Moderator: pastuszek
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
trzyma wagę 460g. Skubie siano. Tupta sobie...
Zmieniła dzisiaj sąsiedztwo - zamiast Spinacza ma Latte, który też chętnie pogada. Lusia raczej niespecjalnie poważa smarkacza
Zmieniła dzisiaj sąsiedztwo - zamiast Spinacza ma Latte, który też chętnie pogada. Lusia raczej niespecjalnie poważa smarkacza
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Starość jest paskudna .
Śmigaj póki starczy Ci sił bidulo. Masz na pewno jeszcze nie obsikane kąty w chałupie !
Śmigaj póki starczy Ci sił bidulo. Masz na pewno jeszcze nie obsikane kąty w chałupie !
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
O, tak. Rano podczas spaceru schowała się tak dokładnie, że nie mam pojęcia, skąd wylazła, bo pobieżne przejrzenie kątów nic nie dało... Po pół godzinie wylazła pogdakując jakby nigdy nic... Nie chcę wiedzieć, co zostawiła w tym kąciku.
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
To się u przyrodników nazywa "tropy"...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
A propos tropów : z FB Pulsvetu, moim zdaniem absolutnie genialne - nie wiem rysunek? rzeźba? to jakaś nowa gałąź sztuki - bardzo świńska...zwierzur pisze:To się u przyrodników nazywa "tropy"...
https://www.facebook.com/przychodnia.pu ... =3&theater
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Całą rodziną podziwialiśmy zafascynowani jak staruszka popyla. Cudna jest. Niech tupta jak najdłużej.
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
I chyba jest trendy... Parę dni wcześniej widziałam na Fb u królików serduszko z tegoż samego tworzywa, tylko w kształcie kulek, nie fasolek...porcella pisze:to jakaś nowa gałąź sztuki - bardzo świńska...
A Lusiaczkowi wielu dni i zakątków do twórczości artystycznej!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...