Moje szyneczki ;)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Skoro takie mądre osobniki podrzucasz, to może podrzuć mi jakiegoś chłopa! :lol:
Się wymieni! :szczerbaty:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Oto bardziej szczegółowa fota Behemota w towarzystwie siostrzyczek.

Obrazek
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: urszula1108 »

Ależ cuda :love:

A tak poza tematem: które tłumaczenie "Mistrza i Małgorzaty" jest najlepsze?
Obrazek
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: kimera »

Z ciekawostek dodam, że po rosyjsku behemot to hipopotam :).
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: urszula1108 »

kimera pisze:Z ciekawostek dodam, że po rosyjsku behemot to hipopotam :).
:shock: :laugh: Podobno charakter hipopotamów jest iście diabelski :szczerbaty:
Obrazek
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

urszula1108 pisze:Ależ cuda :love:

A tak poza tematem: które tłumaczenie "Mistrza i Małgorzaty" jest najlepsze?
Ja mam starą, przeoraną przeze mnie, wydaną w 1987 wg tłumaczenia Ireny Lewandowskiej i Witolda Dąbrowskiego. I tego się trzymam.
Moja biedna książka nie posiada niestety już połowy okładki, bo zjadł ją pies za szczenięcych lat. Widocznie chciała przeczytać, ale na okładce utknęła... :lol:
kimera pisze:Z ciekawostek dodam, że po rosyjsku behemot to hipopotam :).
Miał wysoką wagę urodzeniową i na hipcia się zapowiada :102: .
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

To ten prosiak w środku? Bomba świnia, szkoda że Katana nie wpuści trzeciego samca, a może i dobrze.
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

No w środku- non-self, czarny fox
Eee, takiego malucha to pewnie by wpuścił, bo przecież gdzie tu na takiego bąbelka się rzucać! ;)
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

Powiedz to Donowi.... Faktycznie nie Don Kichot ucierpiał, ale nie było lekko. A teraz ucieka mi przed Samurajem, cóż nie powinien był odgryzać mu kawałka ucha :laugh:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

U mnie maluchy są przyjmowane z otwartymi łapkami(mam na myśli 1-1,5 miesięczną świnię). I łączenia właściwie nie ma.
Jak starsi- to oczywiście `jazda kosiarką` i smrodzenie się odbywa, a bywają i zęby...
Teraz to nie wiem jak będzie, bo obawiam się tylko i wyłącznie reakcji Portera! Taka to paskuda, że kto go tam wie, jak zareaguje.
Ale kolega mu się przyda, bo tu nie ma przyjaźni...on jest królem, a podwładni trzymają się razem. Zdarza im się razem leżakować, nie mniej- widać podział stada na Portera i resztę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”