Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
dominika45

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: dominika45 »

O nie mogę!! aż się chce włożyć ręce w ekran i wziąć Go do miziania!! :buzki: :buzki: :buzki: zdrówka dla całego stadka :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: lunorek »

Hagiś już odjajczony, wczoraj z rana miał zabieg. Biega jak gdyby nigdy nic, szwy na miejscu po nocy. Wczoraj po otwarciu drzwi do domu, gruby usłyszał moją córę, która szczebiocząc podbiegła do niego. Boże, jak on się rozdarł. Po chwili dołączyło w tle stado, Hagrid tym bardziej zaczął krzyczeć i nawoływać na całe płuca. Boże, jak on się ucieszył. W piwnicy go było słychać. Byłam w szoku. Aż mnie w sercu zakuło. Dał chłopak znać ile sił w płucach, że jest już w domu...
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: joanna ch »

Kurczę ale tu się już zrobiło potężne stado :D No no, szybko się rozrosło :102:
Moreni

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: Moreni »

Jak ja ci zazdraszczam tego Twojego łysego stadka, zwłaszcza, ze masz nowego, przystojnego kawalera.;) Mój Luby ciągle ma obiekcje w stosunku do łysej świni, niestety (piąta by przeszła, byle owłosiona...).
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: lunorek »

U mnie tylko jeden owłosiony ;) A 6tka rasy "gołe my są". Moreni, nie wiem dlaczego Twój TŻ ma obiekcje, ale wiele osób reaguje w ten właśnie sposób dopóki w ręce nie dostanie, nie potrzyma i nie pomizia :102: Już nie raz słyszałam właśnie reakcje typu, łeeee, taka łysa, albo: O matko! Toż to jak szczur wygląda! :szczerbaty: A to są strasznie fajne świniaki i naprawdę niewiele się różnią w obsłudze, właściwie zwykła świnia, tyle że "ogolona".
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4008
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: Siula »

Też tak miałam. Od momentu jak pierwszy raz wzięłam golaska na ręce to wydają mi się cudne. A gołe stadko lunorkowych golasków jest niesamowite. :love: Oczywiście Lilo również :buzki:
Moreni

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: Moreni »

lunorek pisze: nie wiem dlaczego Twój TŻ ma obiekcje, ale wiele osób reaguje w ten właśnie sposób dopóki w ręce nie dostanie, nie potrzyma i nie pomizia
Taka osoba to ja :D Choć ja się raczej zastanawiałam, czym się ludzie tak zachwycają. Niestety, na Lubego macanie nie pomogło. On uważa, że łysa świnia wygląda jak ofiara choroby popromiennej.
Anulka1602

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: Anulka1602 »

Moreni mam to samo z mężem-jak pokazywałam mu zdjęcia łysolków to od razu pytał czym się zachwycam bo dla niego to one wyglądają jak ofiary chemii i jak zwykła świnia z wiejskej obory i że on by takiej łysej świni nie dotknął i oczywiście zaczął się otrzepywać jak głupi :laugh:
no cóż,najwyraźniej ten chroniony podgatunek tak ma :laugh:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: lunorek »

On uważa, że łysa świnia wygląda jak ofiara choroby popromiennej.
Hahaha, no tak niektórzy mają. Skinny albo się kocha, albo nienawidzi. Zawsze mnie dziwią komentarze tu na forum czy innych grupach jak to Skinny czy inne rasowce mają zajefajnie, jak to kolejki po nie stoją, ludzie się biją. A niestety appearances are deceptive czyli pozory mylą. Przykładem Hobson vel Hagrid, którym zainteresowanie było marne, a który po ok 2 miesiącach obserwowania wątku i ostatecznej rezerwacji trafił w końcu do mnie. Niestety ani "rasowość" ani wyjątkowość nie chronią ani przed bezdomnością, ani przed złym traktowaniem... A że łyse ponoć najlepiej się czują wśród łysych, to chłopak (na razie jeszcze przez kratkę), ale z miejsca się odnalazł ;)
A gołe stadko lunorkowych golasków jest niesamowite.
Dzięki Siula :buzki: Niesamowita jest ich różnorodność charakterów, uwielbienie łóżka i kocykowania, no i to, że zdecydowanie bardziej niż włochate świniaki lubią ruch i wszystko je interesuje, wszędzie ich pełno :) Szkoda tylko, że żyją krócej :?
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya i Hagrid

Post autor: lunorek »

Dawno nie pisałam, ale żyjemy. Hagrid już 3,5 tyg po zabiegu, jeszcze trochę i pójdzie do dziewczyn. Z Pinki i Freyką już się zaprzyjaźnił przy okazji wspólnych spotkań z przyzwoitką, Eris - jak to mały wredny agout - chce nim rządzić i go ustawiać, Ivy boi się go jak diabła i ucieka wrzeszcząc i tupiąc głośno. Można powiedzieć, że prawie mam je już połączone ;) Ale finał za ok 2.5 tyg. Lilo skończył iwermektynę i zmiany skórne mu się rzeczywiście cofnęły, za to przy okazji rutynowej kontroli z Lilkiem wyszły cyrki z Maggie, której lekarz w ramach oględzin "tak przy okazji", wykrył zły zgryz i zrotowanego siekacza. Meg przeszła RTG czachy i wszystkich zębów na wziewce i niestety znaleziono jej jakąś dziwną zmianę w czaszce za tylnymi zębami, jakiś dziwny zmineralizowany krąg. Może to być stara zmiana pozapalna, tworzący się ropień, albo nic istotnego pt. bo taka jej uroda... RTG do powtórzenia za miesiąc. Przy okazji RTG czachy, lekarz cyknął jej z ciekawości też zdjęcie klaty po tych jej złamaniach i wyszło nagle na kliszy, że ma lekko powiększone serce. Zdębiałam, bo była jakoś w lutym u kardiologa. Wczoraj byliśmy na echo. Z Lilkiem i Meg. Lilek wyleciał na kopach z gabinetu jako obrzydliwie zdrowy i ma się nie pokazywać u kardiologa przez najbliższe pół roku, po jego zmianie w sercu nie pozostał nawet ślad. Meg za to ma odbicia w płucach i lekką zmianę do zaleczenia i dostała Prillium, więc Ivy będzie musiała się podzielić swoimi zapasami. Na kontroli była też oczywiście Ivy na doczepkę, bo ostatnio zaczęła znowu coś nam huczeć i chrumkać, zaczęłam ją nebulizować NaCLem na własną rękę i jakby przeszło, ale nasza pani doktor wczoraj grubaskę skrupulatnie osłuchała i przeskanowała na szybko sondą i dała jej jeszcze przeciwzapalny na 3 dni. Z ekipą na wizytę pojechały też od razu nasze tymczasowe tymczaski Janinka i Grażynka :love: Nasza dr Rosińska przyjęła skiniaczki od ręki. Jasia ma zdeformowane stópki i zaawansowane pododermatitis, pani dr załamała nad nią ręce. Oczyściła stópki i założyła opatrunki, przycięła też fachowo wszystkie pazurki, żeby problem nam się nie pogłębiał. Potem osłuchała i obmacała Jaśkę dokładnie, przyłożyła na chwilę sondę do serduszka i obejrzała płucka na usg, bo Janinka ma niestety ostry szmer osłuchowy w sercu. Będzie wymagała echo serca w najbliższym czasie, gdyż niestety jest ślad płynu w klatce piersiowej, ale nie ma tragedii. Będziemy walczyć teraz o te biedne stópki. P. dr dała maść i nauczyła nas robić Jaśce butki, Janinka będzie musiała przez dłuższy czas biegać w pepegach. Codziennie trzeba jej zmienić opatrunki i wyczarować nowe butki. Grażynka przy Jasi to prawie okaz zdrowia. Jedynym problemem jest ropiejące oczko (ma przytkany kanalik łzowy i będzie wymagała płukania oka), do którego musimy wpuszczać 4 x na dobę krople z gentamycyną, no i lekkie wzdęcie, na chwilę obecną do regulacji dietą i probiotykiem i do obserwacji. Na fotce Jasia na kolanach u mojej córy dumnie prezentuje nowe adidasy :love: :buzki: Fotka średniej jakości, ale troszkę widać co i jak.
Obrazek
:love:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”