Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENIU

Wątki nieaktywne a godne zachowania

Moderator: porcella

Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 7881
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: silje »

Można podawać też RoboranH- 0,5 łyżeczki rozpuścić w wodzie i strzykawką do pysia co 2-3 dni. Chyba, że może by jadł posypaną karmę. To taki zespół witamin i mikroelementów http://www.tofivet.pl/pl/o/Roboran-H-250g
Miałam podobny problem u mojego (trochę)teddy- łysy brzuszek. Niby nie grzybica i nie świerzb. W sumie nigdy się nie dowiedziałam, co to było. Stosowałam ten RoboranH i kąpiele i pomogło.
Ale kąpać teraz, to trochę bym się bała, chyba że masz ciepło w mieszkaniu.
Powodzenia. Trzymam :fingerscrossed: za chłopaczka.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka i Dorjan + 21 w DT
olam

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: olam »

Zdecydowanie powinnam mieć zakaz wchodzenia na wątek adopcyjny 8-) Cudowny facet :fingerscrossed: za domek
Karenik

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Karenik »

Wczoraj z Fuksem byliśmy u weterynarza, który po badaniu postawił diagnozę - jednak grzybica (W KOŃCU NIC NA OKO!). Fuks dostał zastrzyk oraz płukankę. Do domu dojechaliśmy po około 10 minutach samochodem, gdy odwinęłam fuksa przeraziłam się, leżał jak martwy, ale oddychał, wzięłam go z kocykiem i włożyłam do boksu. Świnka oddychała, ale nie mogła się podnieść, a jak już się to udawało zaraz się przewracał, wyglądał jak pijany, jeśli udało mu się ruszyć już łapką czy stópką były to ruchy baaaardzo nieskoordynowane... Przeżyłam chwilę grozy, okryłam go kocykiem i siedziałam przy nim przez 5 godzin sprawdzając czy żyje. Bardzo późnym wieczorem świnek zebrał się na siły i stanął na łapkach, mimo, że stał główka mu wisiała i co jakiś czas się jeszcze kładł... Poleciałam do sklepu kupić mu ogórka (chyba nie ma świnki która go nie lubi), no ale nic :(, nie jadł. Zaraz w głowie mi zaświtało, że przecież lubi pekinkę! Wsadziłam mu listek i zaczął jeść! Nieśmiało z lekko kiwającą się główką, ale jadł... Chwilę później jadł już ogórka, a niedługo po tym Cavię! Wciąż bałam się czy przetrwa noc. Wstałam w nocy po 3:00 - żył. Później o 7:30 - żył nadal. Wracając do domu o godzinie 9:00 rano zastałam świnkę hasającą po boksie, pijącą z poidełka i intensywnie szukającą żarełka! Aż tak "żywy" nie był od kiedy do mnie przyjechał :). Chyba idzie ku dobremu, w niedziele mamy kolejną wizytę. Ale przyznam, że przeżyłam chwilę grozy.
Dzięki JD za wczorajsze, cierpliwe znoszenie mnie i miliona moich pytań przez długi czas, martwiłam się po prostu o tego pluszaka.
Tysia

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Tysia »

O matko.. nie dziwię się, że się przestraszyłaś. Zdrowiej maluchu :fingerscrossed: :buzki:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: sosnowa »

O rety, to miałaś!
Co to mogło byc?
(A ogórka jedna moja nie je wcale :shock: )
Tysia

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Tysia »

Ta ogórka nie je, moja jedna je tylko ogórka i buraka.. no i botwinę, której nie ma teraz.. oj wybór cudny
Karenik

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Karenik »

sosnowa pisze:O rety, to miałaś!
Co to mogło byc?
(A ogórka jedna moja nie je wcale :shock: )
Zapytam się w niedzielę, ale czytałam na forum jakimś i czyjaś świnka miała podobną reakcję.
Tylko świniak miał zastrzyk na świerzb:
Jeśli o tego świerzba, to czy to jest normalne, że po zastrzyku świnka staje się taka ospała? Mój prosiaczek dostał własnie drugi zastrzyk i historia się powtórzyła. Kilka godzin po powrocie od weterynarza znowu chozi troche jak pijany, chwieje go, praktycznie nie ucieka, choć normalnie trudno go złapać.
Ostatnim razem przeszło mu po jakims czasie i myslałam, że to jednorazowe, ale znowu się powtórzyło.
ANYA

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: ANYA »

Karenik a moze Fuks ma jakies skutki uboczne? Moze nie powinnien dostawac tych zastrzykow? Najlepiej zadzwon do weta i sie zapytaj czy to normalne.
Karenik

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Karenik »

Na szczęście już ich nie będzie dostawał, dostał ten zastrzyk oraz płukankę, teraz do niedzieli kapiemy, a w niedziele zobaczyć czy się poprawia i dalsza decyzja. Oczywiście powiem jak Fuks zareagował na zastrzyk.
Karenik

Re: Fuks - Samczyk w typie US TEDDY, do adopcji PO WYLECZENI

Post autor: Karenik »

Leczenie Fuksika przebiega pomyślnie, dziś wraz z kąpielą zeszła spora ilość łuseczek ze skóry, powoli zaczyna zarastać, a futerko jest już zupełnie inne w dotyku, bardziej puchowate i miękkie.
Sam Fuks też zachowuje się zupełnie inaczej, zaczął gruchać, kwika na mój widok.
Jednakże póki co w ogóle nie tyje i nadal jest chudy, chociaż apetyt mu dopisuje. Być może potrzeba mu będzie specjalna karma od weterynarza.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”