Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

miska82
Posty: 294
Rejestracja: 29 gru 2015, 20:11
Miejscowość: warszawa
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: miska82 »

Peru od 3 dni robi bardzo malutkie bobki... dosłownie jak myszka :( są one prawidłowe oprócz wielkości :idontknow:
W chwili obecnej pocieszać się można tym że ma apetyt, pije z podła. Dostaje leki. Humoru chłopak nie ma. Jeśli leki nic nie wskoraja będziemy dalej drążyć temat i poszukiwać przyczyny. Wzdęcia brak- podejrzenie ze się przyblokowal przez sierść :glowawmur:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: porcella »

Kup ananasa, wycisnij sok, co swieze to daj, reszte zamroź w kostkach, tak zeby starczylo na kilka dni, ludzie zjedzą resztę. Podobno jedyne skuteczne. Zahrzyj do wattku pomorskich swinek silje, tam ostatnio było o tym.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15287
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: sosnowa »

Co to za przepiękny chłopak. Niepojęte, że jeszcze domu nie znalazł.
Awatar użytkownika
AgnesP
Posty: 204
Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
Miejscowość: Warszawa - Mokotów
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: AgnesP »

Ananas - nie
Od soku z ananasa były przypadki przepalonego jelita u świnek. Także ananas na pewno nie.
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: porcella »

ok, jadę zaraz na usg świnki, u której podejrzewamy bezoar, zapytam weterynarzy.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
miska82
Posty: 294
Rejestracja: 29 gru 2015, 20:11
Miejscowość: warszawa
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: miska82 »

No dostaje ulgastran, gasprid i loxicom... największy bobek ma ----- 0,5 cm :roll:
Rozmawiałam z moim wetem i ananas odpada... jak nic się nie zmieni robimy morfologie i usg. "Bobki" zbieram na gratisowe badanie.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: porcella »

Na marginesie, skoro już padła kwestia - Też pytałam o ananas. Chodzi o ten enzym, oczywiście, bromelinę, który może być pomocny, ale 1. trzeba mieć pewność, że to klaki są przyczyną problemów; 2. podaje się go w ilościach medycznych (0,3 - 0,5 ml) i może być rozrzedzony wodą, 3. żeby spowodował jakieś negatywne skutki, to musiałby być podawany w dużych ilościach.

Zdrowia dla Peru! :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
miska82
Posty: 294
Rejestracja: 29 gru 2015, 20:11
Miejscowość: warszawa
Kontakt:

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: miska82 »

Perutek znacznie lepiej :D
Boby chyba się ustabilizowal i niech nie robi więcej takich niespodzianek :fingerscrossed:
Powoli wprowadzamy warzywka...

Szukamy domku i kolegi :D
DankaPawlak

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: DankaPawlak »

Brawa dla Peru :jupi:
i dla Ciebie :D
Szymański

Re: Peru szuka kumpla :) Warszawa

Post autor: Szymański »

Dzień dobry,
Chciałam zapytać o Grzmota, i od razu usprawiedliwię się ze jestem tu pierwszy raz i włąsciwie nie wiem jak się poruszać w tej sprawie, stad moje moze oczywiste pytania.

Otóż 1,5 roku temu zakupiłam małego samczyka Rudeusza, świnka głądkowłosa. Im bardziej zagłębiałam sie w temat tym bardziej okazywalo sie ze popelnilam blad kupujac jedna świnke iże powinny być dwie. Zakupiłam wiec drugiego małego świnka rok póżniej. łaczyłam ich według wszelkich opisanych reguł itd Rudeusz przez dwa tygodnie, gnębil małego, rzucal sie na
niego, odganial ciagle, nie gryzl to fakt. Po dwoch tygodniach musielismy malego oddac z powodu strasznego hałąsu, całe noce sie ganiali , warczeli, piszczeli i tak wkoło.Po dwoch tyg nie spania, z zalem oddalam Węgielka. Tyle historii. Na dzien dzisiejszy chvcialanbym jednak znaleźć kumpla dla Rudeusza,Rudeusz jest w wieku Grzmotka. podobnie umaszczony ale wlosy gladkie. Prosze o informację, czy w przypadku adopcji, musze tez przechodzic te kilka tygodni kwarantanny, o jakiej pisza na forach ludzie. I co sie stanei jesli zaadoptuje Grzmotka a oni sie nie dogadaja z Rudziem? i naprwde wchodiz sam na rękę? niesamowite :)
Pozdrawiam Joanna
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”