Witam!
Mysle, ze to co robisz dla Ara jest naprawde wspaniale i dobrze, ze w koncu po tych wszystkich przejsciach ma spokoj i dobra opieke..
Czy moglabys troche wiecej napisac na temat choroby Ara?
- jak czesto ma napady krecenia?
- czy oprocz tego krecenia sie ma jakies inne objawy?
- napisalas ze jego reakcje sa nie przewidywalne - tzn. co robi? ucieka, kreci lebkiem?
- czy te testy ktore mial robione potwierdzily zakazenie?
Szukalam informacji na temat e. cuniculi w internecie, ale jest ich dosc malo i wiekszosc o krolikach. Weterynarz mowil moze cos wiecej na temat rokowan?
- jakie jest ryzyko nawrotu choroby?
- czy choroba u swinek morskich przebiega podobnie jak u krolikow?
Dzieki!
Aro i aGutek zamieszkali w Słupsku
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Wszystko co wiem o tej chorobie przeczytałam na tej stronie http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/E.Cuniculi.html
Choroba dotyczy przede wszystkim królików, ale objawy i skutki u świnek są podobne.
Nieprzewidywalność zachowań u Aro polega głównie na tym, że np leżąc spokojnie na kolanach może zechcieć odbić się do tyłu (spaść). Albo zrobić fikołka. Zdrowa świnka takiego nie wykona
Napadów kręcenia się jako takich nie ma. Czasami zrobi kilka nerwowych okrążeń po klatce. Ma też wyraźnie zaburzoną równowagę.
Testów na nosicielstwo jeszcze nie robiłam- z różnych powodów osobistych. I szczerze mówiąc sama nie wiem jeszcze, co będzie oznaczał wynik negatywny tych testów
Jak ktoś wie, to proszę pisać
Wydaje mi się, że ogólnie bardzo rzadko choroba dotyczy świnek, dlatego wszystkie dane dotyczą królików.
Choroba dotyczy przede wszystkim królików, ale objawy i skutki u świnek są podobne.
Nieprzewidywalność zachowań u Aro polega głównie na tym, że np leżąc spokojnie na kolanach może zechcieć odbić się do tyłu (spaść). Albo zrobić fikołka. Zdrowa świnka takiego nie wykona

Testów na nosicielstwo jeszcze nie robiłam- z różnych powodów osobistych. I szczerze mówiąc sama nie wiem jeszcze, co będzie oznaczał wynik negatywny tych testów

Jak ktoś wie, to proszę pisać

Wydaje mi się, że ogólnie bardzo rzadko choroba dotyczy świnek, dlatego wszystkie dane dotyczą królików.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Witam to fantastyczne co robisz dla Aro. W końcu każdy zwierzak zasługuje na dobry kochający domek. Wiem, że świnka morska to bardzo kruche i delikatne zwierzątko dlatego moim zdaniem powinien trafić do domu miłośnika świnek morskich byłoby też dobrze, żeby w tym domu nie było dzieci. Jednak to tylko moje zdanie
Zastanawiam się w jaki sposób mogłabym pomóc w szybszej adopcji Aro 


- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Co możesz zrobić? Mocno trzymać kciuki, żeby kiedyś znalazł się ktoś, kto pokocha go tak bardzo, że nie będą mu przeszkadzały jego niedoskonałości. Aro jest prawdziwym słodziakiem. Ja już się przyzwyczaiłam, że on jest taki, jaki jest.
Pozdrawiamy serdecznie
Ed.

Dwa mikrofilmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=4EEM1UlsShQ
http://www.youtube.com/watch?v=EZEJ_JVcz9c
_________________________________________________________________________________
Edit 23.01.
Uwaga, będzie nudno (dla niektórych)- znaczy się parę spraw odnośnie stanu zdrowia Aro.
Rozmawiałam dziś telefonicznie z prof. Ziętkiem z Lublina, który specjalizuje się w e.caniculi. No i mam parę nowych informacji.
Mam nadzieję, że wszystko spamiętałam jak należy.
Doktor był zaskoczony wystąpieniem tej choroby u świnki morskiej. To podobno BARDZO rzadki przypadek.
Z Pszczółką, to są nawet już dwa przypadki.
Do tej pory choroba ta występowała wśród królików i trzymała się tego jednego gatunku.
Wygląda na to, że bariera gatunkowa zostaje w tym momencie przełamana.
Aro, który przeszedł już terapię- jest prawdopodobnie zdrowy ( a właściwie- wyleczony),ale pewność dadzą jedynie odpowiednie testy na nosicielstwo. Testy wykonuje się z próbki krwi (niestety nie z próbki moczu- była taka możliwość jakiś czas temu, ale odbywało się to na poziomie eksperymentów). Jest to podobno badanie dość drogie, ale kiedyś (przy jakimś przypływie gotówki)- wykonam mu te badania.
Jeśli wynik będzie negatywny- tzn. że Aro jest wyleczony.
Objawy, które są- nie miną, ponieważ są następstwem trwałego uszkodzenia mózgu. On zawsze będzie inny.
Ale będzie "bezpieczny" najprawdopodobniej również dla innych świnek
Ta choroba jest podobno u królików całkowicie wyleczalna. Mam nadzieję, że u świnek też- ale badań gatunkowych nikt chyba jeszcze nie robił, dlatego trudno jest powiedzieć, czy można by było połączyć Aro z inną świnką.
W każdym razie podobno znacznie łatwiej jest roznieść każdą bakterię. Tego pierwotniaka (o ile go jeszcze ma)- też można, ale ryzyko jest naprawdę minimalne. A jeśli go nie ma- oczywiście ryzyko byłoby żadne.
Pozdrawiamy serdecznie

Ed.

Dwa mikrofilmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=4EEM1UlsShQ
http://www.youtube.com/watch?v=EZEJ_JVcz9c
_________________________________________________________________________________
Edit 23.01.
Uwaga, będzie nudno (dla niektórych)- znaczy się parę spraw odnośnie stanu zdrowia Aro.
Rozmawiałam dziś telefonicznie z prof. Ziętkiem z Lublina, który specjalizuje się w e.caniculi. No i mam parę nowych informacji.
Mam nadzieję, że wszystko spamiętałam jak należy.
Doktor był zaskoczony wystąpieniem tej choroby u świnki morskiej. To podobno BARDZO rzadki przypadek.
Z Pszczółką, to są nawet już dwa przypadki.
Do tej pory choroba ta występowała wśród królików i trzymała się tego jednego gatunku.
Wygląda na to, że bariera gatunkowa zostaje w tym momencie przełamana.
Aro, który przeszedł już terapię- jest prawdopodobnie zdrowy ( a właściwie- wyleczony),ale pewność dadzą jedynie odpowiednie testy na nosicielstwo. Testy wykonuje się z próbki krwi (niestety nie z próbki moczu- była taka możliwość jakiś czas temu, ale odbywało się to na poziomie eksperymentów). Jest to podobno badanie dość drogie, ale kiedyś (przy jakimś przypływie gotówki)- wykonam mu te badania.
Jeśli wynik będzie negatywny- tzn. że Aro jest wyleczony.
Objawy, które są- nie miną, ponieważ są następstwem trwałego uszkodzenia mózgu. On zawsze będzie inny.
Ale będzie "bezpieczny" najprawdopodobniej również dla innych świnek
Ta choroba jest podobno u królików całkowicie wyleczalna. Mam nadzieję, że u świnek też- ale badań gatunkowych nikt chyba jeszcze nie robił, dlatego trudno jest powiedzieć, czy można by było połączyć Aro z inną świnką.
W każdym razie podobno znacznie łatwiej jest roznieść każdą bakterię. Tego pierwotniaka (o ile go jeszcze ma)- też można, ale ryzyko jest naprawdę minimalne. A jeśli go nie ma- oczywiście ryzyko byłoby żadne.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Śliczny jest Aro i widać na filmach że lubi być miziany. Trzymam kciuki za domek stały





- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Oj tak
Aro bardzo lubi być miziany. Lubi razem ze mną sobie leżeć. Teraz też leży i zerka co piszę
Na tych filmikach jest troszkę niespokojny- odkrył na mnie wiele świńskich zapachów. Z wiadomych względów jego zawsze biorę jako ostatniego na głaski.
Dziękujemy za kciuki


Na tych filmikach jest troszkę niespokojny- odkrył na mnie wiele świńskich zapachów. Z wiadomych względów jego zawsze biorę jako ostatniego na głaski.
Dziękujemy za kciuki

Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Wcześniej jakoś nie trafiłam na wątek Aro...
Naprawdę kochany ma ryjek
Oby okazało się, że się udało i jest wyleczony i mocno trzymam kciuki, żeby znalazł się ktoś kto będzie dla niego odpowiednim domem i pokocha go takim jakim prosiaczek jest 
Naprawdę kochany ma ryjek


-
- Posty: 27
- Rejestracja: 29 sty 2014, 20:59
- Miejscowość: Sztum-Malbork
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Śliczny prosiek
Mam nadzieję że go niedługo zobaczę




- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Tak, pewnie się zobaczycie niedługo, jakoś koło piątku. Przybywaj- będzie jeden więcej do miziania stadka 
Marta, dzięki za kciuki. Mam nadzieję, że kiedyś taki ktoś się znajdzie. Co do tej diagnostyki dalszej, to zaczynam się zastanawiać, do kogo się udać na pobranie krwi. U nas był problem z pobraniem dużej, spokojnej śwince. A Aro..- on jest jeszcze drobny, ostatnia waga 662g. Jak się zdenerwuje- to się strasznie wyrywa i ma chłopak krzepę przy tym- to mu trzeba przyznać. Hm.. nie wiem jak to będzie.

Marta, dzięki za kciuki. Mam nadzieję, że kiedyś taki ktoś się znajdzie. Co do tej diagnostyki dalszej, to zaczynam się zastanawiać, do kogo się udać na pobranie krwi. U nas był problem z pobraniem dużej, spokojnej śwince. A Aro..- on jest jeszcze drobny, ostatnia waga 662g. Jak się zdenerwuje- to się strasznie wyrywa i ma chłopak krzepę przy tym- to mu trzeba przyznać. Hm.. nie wiem jak to będzie.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Matko, jaki biedny ten świnek
Tak się garnie do człowieka, idealna świnka do kochania... Najgorsze, że może już zawsze być sam
Patrzę na filmiki i serce pęka...
Życzę mu kochającego domku, bo świniak na prawdę zasługuje na swojego człowieka.


Życzę mu kochającego domku, bo świniak na prawdę zasługuje na swojego człowieka.
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290