no właśnie się zastanawiam jak podtuczyć Andźkę, nie podając jej niczego co mogłoby wywołać biegunkę.. póki co boby znowu wróciły do normy.
mama podejrzewa, że przez koperek znowu były miękkie (dostały w poniedziałek dwa pęczki).
teraz mają do jedzenia karmę (CC i Vitacraft Emotion), siano, płatki owsiane, zioła (świeża melisa i szałwia oraz suszona babka lancetowata), a dzisiaj dałam trochę szpinaku.
nie wiem co jeszcze będzie bezpieczne a zarazem tuczące
Światełka za tęczą [*], Radomir i Tusia
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12524
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
A może taka jej uroda, że tyle waży. Moja Dream jest u mnie rok, a miała ponoć ok roku jak przyjechała i dopiero niedawno zaczęła dobijać do 900g...
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
pamiętam że Andzia zawsze była grubiutka. poza tym kości nieco za bardzo jej wystają, i czuję jak ją biorę na ręce że jest lżejsza.
może to ta biegunka ją odchudziła. z tego co widzę to je normalnie, staram się je trzymać osobno na czas jedzenia żeby kontrolować czy zjada swoją porcję. no i pije dużo, ale ona tak od zawsze.
przyznam szczerze, że wcześniej mogła mieć większy brzuszek od wzdęć. i tak wolałabym, żeby była nieco bardziej okrągła (naturalnie)
może to ta biegunka ją odchudziła. z tego co widzę to je normalnie, staram się je trzymać osobno na czas jedzenia żeby kontrolować czy zjada swoją porcję. no i pije dużo, ale ona tak od zawsze.
przyznam szczerze, że wcześniej mogła mieć większy brzuszek od wzdęć. i tak wolałabym, żeby była nieco bardziej okrągła (naturalnie)
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12524
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
Może być że schudła po tej biegunce. Karma kapuszkowa to może być dobry pomysł... I lucerna... Miałam dostać dużo lucerny, jak jesteś z Katowic, mogę komuś zostawić trochę dla Ciebie (jeśli ją w końcu dostanę) i sobie odbierzesz.
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
dziękuję, do Katowic mam 20 minut busem albo autem, ale dojazd do centrum nie byłby problemem.
więc byłabym zainteresowana
może po tym całych stresach jakieś zdjęcia dam, dla odmiany.
solarium ma ogromne wzięcie w zimowe wieczory
owsianka na śniadanie
więc byłabym zainteresowana
może po tym całych stresach jakieś zdjęcia dam, dla odmiany.
solarium ma ogromne wzięcie w zimowe wieczory
owsianka na śniadanie
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
Moja karma świeci resztkami bo bym się z miłą chęcią podzieliła
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
jutro kolejna wizyta w Chorzowie - zauważyłam że nadal robią się jej krzywe ząbki (nie tak mocno ale jednak widać), nie bardzo chce jeść twarde jedzenie (chociaż siano wcina non stop), no i lewe oko ma bardziej wyłupiaste. najprawdopodobniej ma coś z zębami, czego się obawiam...
waga nadal na stałym poziomie, chociaż dzisiaj rano było 770g a wieczorem 780!
waga nadal na stałym poziomie, chociaż dzisiaj rano było 770g a wieczorem 780!
- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Andzia i Zosia, panny ze śląska
po wizycie u weta nie za dobre, nie za złe wiadomości.
z zębami wszystko w porządku - doktor tylko przypiłował trzonowce ale poza tym nic złego nie zaobserwował.
boby nadal są brzydkie więc od dzisiaj jeździmy na antybiotyk.
a z okiem jest problem, bo łzawi. teoretycznie podczas oględzin doktor żadnych guzków czy narośli w szczęce nie wyczuł, ale ja osobiście widzę (i czuję) że oczko jest wypukłe i to bardzo. jeśli w ciągu paru dni wytrzeszcz się nie zmniejszy, to idziemy na RTG.
i tak bym poszła, dla świętego spokoju, jak usłyszałam że w przypadku ropnia podczas operacji może być konieczne usunięcie gałki ocznej... to aż mnie zmroziło.
teraz przeglądam stare zdjęcia i ona w sumie miała zawsze oczy takie "wytrzeszczone" i duże, więc może po prostu od tego że schudła nagle ten wytrzeszcz stał się bardziej widoczny... sama już nie wiem.
masuję jej to oko czasami, nie piszczy więc chyba jej nie boli.
z zębami wszystko w porządku - doktor tylko przypiłował trzonowce ale poza tym nic złego nie zaobserwował.
boby nadal są brzydkie więc od dzisiaj jeździmy na antybiotyk.
a z okiem jest problem, bo łzawi. teoretycznie podczas oględzin doktor żadnych guzków czy narośli w szczęce nie wyczuł, ale ja osobiście widzę (i czuję) że oczko jest wypukłe i to bardzo. jeśli w ciągu paru dni wytrzeszcz się nie zmniejszy, to idziemy na RTG.
i tak bym poszła, dla świętego spokoju, jak usłyszałam że w przypadku ropnia podczas operacji może być konieczne usunięcie gałki ocznej... to aż mnie zmroziło.
teraz przeglądam stare zdjęcia i ona w sumie miała zawsze oczy takie "wytrzeszczone" i duże, więc może po prostu od tego że schudła nagle ten wytrzeszcz stał się bardziej widoczny... sama już nie wiem.
masuję jej to oko czasami, nie piszczy więc chyba jej nie boli.