Witam
Chciałabym was prosić o poradę odnośnie baardzo bojowej świnki.. ale może zacznę od początku
Rok temu kupiłam świnkę, nie wiem dokładnie w jakim wieku była, spokojnie mieściła się w dłoni więc na pewno była dzieciaczkiem. Miesiąc później dokupiłam dwie inne świnki, też samiczki. Cała trójka od razu się polubiła, tuliły się do siebie jak siostry. Przez pół roku żyły w idealnej zgodzie jednak do czasu. Najmniejsza z nich, Sigma stała się agresywna. Na początku względem średniej, co do wielkości świnki, Buki, którą kupiłam jednocześnie z Sigmą. Po prostu któregoś ranka, przed śniadaniem zaatakowała ją, bardzo agresywnie, latało futro, musiałam interweniować. Od razu oddzieliłam Sigmę, dałam jej oddzielną klatkę, wydawało mi się, że tamta klatka była po prostu za mała dla trzech świnek. Trzecią, największą świnkę zamieniałam miejscami, jeden dzień Ryjek (też panienka!

) mieszkała z Sigmą, jeden dzień z Buką. Jednak po jakimś miesiącu Sigma stała się agresywna także w stosunku do Ryjka. Zupełnie nie rozumiem o co jej może chodzić, czemu coś jej się przestawiło..
Teraz Sigma mieszka sama w klatce, ma wspólną ściankę z dziewczynami. Przez kraty, kiedy siedzą w klatkach jest spokój, jednak kiedy wypuszczam Sigmę ta często zaczyna krążyć przed wejściem do klatki Buki i Ryjka, najeża się, fuka, szczęka zębami. Wiele razy próbowałam je wypuszczać wszystkie trzy razem, Buka od razu chowała się za mną, Ryjanna kucała sobie spokojnie gdzieś w rogu i tylko Sigma robiła jak zawsze problemy. Atakowała Ryjka nawet kiedy ta ją z początku ignorowała.
Nie wiem czy próbować je jakoś "pogodzić" czy po porstu już zaakceptować że hoduję dwa wrogie gangi.
A wy, co myślicie o moich małych agentkach?
Dodam jeszcze że wobec ludzi są baaardzo przyjazne i milusińskie.
Pozdrawiam
