Sierściuchy i...
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Pewnie go uroda damska olśniła i z tego te okulistyczne problemy
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Długo siedzieliśmy cicho, żeby wilka z lasu nie wywołać. Spokój był. Sielanka. Do czasu...
Kilka dni temu zaniepokoiło mnie zachowanie Cynki. Niby nic konkretnego. Niewidoma chudzinka jadła z apetytem, aktywna była jak zwykle, ale coś mi nie grało. Umówiłam wizytę - cud - wolny termin na dziś u Dr Mileny. Dziewuszka przed wizytą się "posypała": głowa skręcona na bok, delikatny oczopląs, w uszach suchy syf, "coś" w okolicy szyi/stawu ramieniowego, RTG wykazało cienie - nie wiadomo co to, kręgosłup krzywy, stare zmiany, jakby powypadkowe (?!), jedna nerka powiększona. Dostaliśmy antybiotyk i przeciwbólowe. Niektóre objawy charakterystyczne bardzo dla EC, ale ten guzek nie pasuje. W czwartek idziemy na USG, może dowiemy się więcej.
Jakby tego było mało, Fernando odmówił dziś śniadania, nawet się nie podniósł z legowiska - on, który do michy zawsze pierwszy! Nakarmiłam, ratunkową pchając na siłę, żeby żołądek nie był pusty. Chłopak bronił się, ale nie odpuściłam. Udało się znaleźć wolny termin na dziś w MV. Godzina wizyty - w czasie pracy! Na rzęsach stanęłam, Ferdek pojechał ze mną do roboty. Próbowałam go w przerwie podkarmić jeszcze choć trochę, bo co on zjadł? Bronił się tak rozpaczliwie, że dałam spokój. Widać było już wyraźnie, że nie jest dobrze. Załatwiłam zgodę szefowej na wyjście 3 godziny wcześniej, żeby zdążyć na wizytę. Seria badań wykazała bardzo zgazowany przewód pokarmowy - realne zagrożenie skrętem jelit, jeszcze nie stan zapalny. Dostał dożylną kroplówkę. Został na obserwacji w szpitalu. Jutro mam dzwonić i pytać, co dalej. Przygotowania do świąt w Sierściuchowie - jak widać w pełnym toku. Kciuki potrzebne bardzo!
Kilka dni temu zaniepokoiło mnie zachowanie Cynki. Niby nic konkretnego. Niewidoma chudzinka jadła z apetytem, aktywna była jak zwykle, ale coś mi nie grało. Umówiłam wizytę - cud - wolny termin na dziś u Dr Mileny. Dziewuszka przed wizytą się "posypała": głowa skręcona na bok, delikatny oczopląs, w uszach suchy syf, "coś" w okolicy szyi/stawu ramieniowego, RTG wykazało cienie - nie wiadomo co to, kręgosłup krzywy, stare zmiany, jakby powypadkowe (?!), jedna nerka powiększona. Dostaliśmy antybiotyk i przeciwbólowe. Niektóre objawy charakterystyczne bardzo dla EC, ale ten guzek nie pasuje. W czwartek idziemy na USG, może dowiemy się więcej.
Jakby tego było mało, Fernando odmówił dziś śniadania, nawet się nie podniósł z legowiska - on, który do michy zawsze pierwszy! Nakarmiłam, ratunkową pchając na siłę, żeby żołądek nie był pusty. Chłopak bronił się, ale nie odpuściłam. Udało się znaleźć wolny termin na dziś w MV. Godzina wizyty - w czasie pracy! Na rzęsach stanęłam, Ferdek pojechał ze mną do roboty. Próbowałam go w przerwie podkarmić jeszcze choć trochę, bo co on zjadł? Bronił się tak rozpaczliwie, że dałam spokój. Widać było już wyraźnie, że nie jest dobrze. Załatwiłam zgodę szefowej na wyjście 3 godziny wcześniej, żeby zdążyć na wizytę. Seria badań wykazała bardzo zgazowany przewód pokarmowy - realne zagrożenie skrętem jelit, jeszcze nie stan zapalny. Dostał dożylną kroplówkę. Został na obserwacji w szpitalu. Jutro mam dzwonić i pytać, co dalej. Przygotowania do świąt w Sierściuchowie - jak widać w pełnym toku. Kciuki potrzebne bardzo!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
O kurczątka! Trzymam bardzo mocno, bo to jedno z drugim wygląda poważnie.
- urszula1108
- Posty: 3211
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Przyszły wyniki krwi: Parametry nerkowe i wątrobowe daleko poza skalą. Wszystko wskazuje na zatrucie. Czym? Z kumplem siedzą na tej samej ściółce, dostają to samo jadło i siano. Skąd taki stan u jednego?! Ferduś zostaje w szpitalu do czwartku. Dziś odrobinę pojadł sam, potem znowu nic. Ewidentnie chłopaczek źle się czuje. Nadal kroplówki dożylne. Jest źle...
Cynka bez zmian. Niechętnie, ale grzecznie połyka zaordynowane leki. Czekamy do czwartku i zobaczymy, co wyjdzie. Martwię się bardzo.
Cynka bez zmian. Niechętnie, ale grzecznie połyka zaordynowane leki. Czekamy do czwartku i zobaczymy, co wyjdzie. Martwię się bardzo.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Wyniki Fernanda.
rzeczywiście wyglądają nieładnie...
Trzymajcie się!
BTW Moje chłopaki przez kilka dni nie miały apetytu i były osowiałe, dałam smectę, choć nie było biegunki, bo wchłania toksyny. Moim zdaniem przyczyną mógł być ogórek, chociaż starannie przygotowany do konsumpcji. Ale mogło być cokolwiek... Nie wykryjesz...
rzeczywiście wyglądają nieładnie...
Trzymajcie się!
BTW Moje chłopaki przez kilka dni nie miały apetytu i były osowiałe, dałam smectę, choć nie było biegunki, bo wchłania toksyny. Moim zdaniem przyczyną mógł być ogórek, chociaż starannie przygotowany do konsumpcji. Ale mogło być cokolwiek... Nie wykryjesz...
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7965
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Ojej.. Trzymam mocno.
Kiedyś takie kosmiczne parametry wątrobowe miał mój tymczas Hofu. I też Dr sugerowała zatrucie.. I tak samo jak u Ciebie- drugiej śwince nic nie było kompletnie, bardzo to było dziwne. Dla Hofu źle się to skończyło.. Mam nadzieję, że Fernando będzie miał więcej szczęścia
Kiedyś takie kosmiczne parametry wątrobowe miał mój tymczas Hofu. I też Dr sugerowała zatrucie.. I tak samo jak u Ciebie- drugiej śwince nic nie było kompletnie, bardzo to było dziwne. Dla Hofu źle się to skończyło.. Mam nadzieję, że Fernando będzie miał więcej szczęścia
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +9 w DT
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Kochani,
zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt
oraz
pomyślności w Nowym Roku
życzą Wam serdecznie Sierściuchy
zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt
oraz
pomyślności w Nowym Roku
życzą Wam serdecznie Sierściuchy
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Dziękujemy
Samych dobrych chwil dla Sierściuchów i ich Dużych. Niech ten tort ma dużo wisienek
Samych dobrych chwil dla Sierściuchów i ich Dużych. Niech ten tort ma dużo wisienek
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7797
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Sierściuchy i...
Spokojnych Świąt Kochani
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021