Państwo w trakcie leczenia. Sporo przypadłości mają obydwoje. Ruszamy z kuracją, dopilnujemy zaleconych badań kontrolnych i na bieżąco będziemy planować dalsze kroki. Z grubsza, sytuacja wygląda następująco:
PINKI:
- zaliczyła gwałtowną utratę wagi; przeszła leczenie pod kątem przewlekłego zapalenia jelit; jajniki wykazują cechy przebudowy torbielowatej;
- zaordynowano: USG (zęby, płuca, jelita), badanie krwi, badanie kału w kierunku pasożytów, regularne ważenie w celu kontroli masy ciała;
- po stabilizacji stanu zdrowia wskazane chirurgiczne usunięcie torbieli, przedtem echo serca;
- podajemy: metrovis, rodicare akut, probiotyk;
NEGRITO:
- zaliczył łupież, pasożyty (?)/roztocza, problemy w okolicy gruczołu na zadzie (?), zapalenie ucha wewnętrznego (badanie wykluczyło EC) - główka jest delikatnie skręcona, zęby przedtrzonowe lekko przerośnięte (wtórnie do stanu zapalnego ucha?), siekacze lekko ciemniejsze; spadek wagi, maziste boby "od pewnego czasu"; przesuszona skóra łap, zwłaszcza tylnych; lekkie uszkodzenie powierzchni obu rogówek, przytkany gruczoł Meiboma; powiększone węzły chłonne podżuchwowe;
- wykonane przed kastracją echo serca wykazało niedomykalność zastawki, na razie bez wskazań do leczenia;
- zaordynowano: USG (układ moczowy), badanie krwi na profil nerkowy i tarczycowy (?) regularne ważenie w celu kontroli masy ciała, obserwacja pod kątem problemów z uszami, kontrolne echo serca za rok;
- podajemy: nefro herb na stałe, probiotyk, dieta niskowapniowa;
Dużo tego. Stopniowo będziemy stabilizować stan obojga i naprawiać to, co naprawić się uda. Patrząc na tę słodką parkę nie widzę oznak choroby, czy złego samopoczucia, ale są u mnie krótko. Będzie dobrze.

Dobre chwile są jak wisienki na torcie...