Przyjaciele Lorda Pontusa

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: porcella »

Entropia płuca ok, jeszcze tydzień verafloxu, bo mocz nieidealny.
Jogiemu za to na rtg klatki wyszło serce na pół tejże, aż się dr Magda zafrasowała mocno. Na razie furosemid, a po powrocie dr Szaluś, 17 lutego echo i dalsze leczenie. Chłop duży, przy apetycie i czuje się na szczęście nieźle. No bo leczyliśmy guzek na paszczy, a serducho się tymczasem rozdymało z wiekiem. No nikt mu nie robił prześwietlenia po całości, bo nie było wskazań.

Mnie dopadła najpopularniejsza aktualnie choroba. Obudziłam się z katarem, a że mam kontakt z osobami specjalnej troski, to użyłam patyczka... Test domowy wyraził się o mnie pozytywnie, wypadało potwierdzić - co kosztowało 135 zł (luxmed) ale za to bez kolejki i blisko. Bo wiecie, to nie jest choroba dla osób bez samochodu... Jak człowiek wie, że może zarażać, to do tramwaju raczej nie wsiądzie.
No i siedzę w izolacji 10 dni, nie narzekam na razie, węch mam - co mnie zmusiło do posprzątania starszakom, bo już lewitowali nad podłożem.
Gdzie i od kogo złapałam? Nie mam bladego pojęcia - w pracy byłam tydzień temu i nikt nie zachorował w tym czasie, bywałam w sklepach, windach, zbiorkomie...próżno szukać.
Zakupy nie problem, dobrzy ludzie pomagają generalnie. Telewizyta z dnia na dzień. Państwo powiedziało, że mi przyniesie pulsoksymetr, ale na razie nie przynioslo :-)
No i se siedzę. Trochę kicham, trochę kaszlę. Nic się nie dzieje. :buzki:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Kropcia
Posty: 1171
Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
Miejscowość: Pruszków
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: Kropcia »

Zdrówka, Porcello. Oby tylko na katarze się skończyło, trzymam kciuki żebyś szybko pokonała to ustrojstwo :fingerscrossed: zdrówka
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: porcella »

Dziękuję. :buzki:
Najbardziej dojmująca jest troska Systemu: jako osoba 55+ automatycznie zostałam zakwalifikowana do programu Domowej opieki medycznej. Cudownie. Przysłali mi pulsoksymetr. Świetnie. Doceniam. Ale po grzyba każą mi podawać odczyty co trzy godziny? A jak nie podam, to kolejne smsy co pół godziny? Jeśli w nocy też tak robią (tzn. System :-)), to jednak zmienię zdanie. :102:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3884
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: zwierzur »

Zdrówka. :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: sosnowa »

jak tam?
Draństwo to jest straszliwe.
Popieram problem z dojazdem na test, w ogóle nie wiem, jak to w praktyce powinno wyglądać. Zwłaszcza, gdy już się wie, że jest się chorym. Wsiadać do autobusu? Lecieć na piechotę? Dać sobie spokój i po prostu siedzieć w domu?
Trzymajcie się mocno!
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: porcella »

To takie wredne przeziębienie - w tej wersji. Wredne, bo już powinno mijać, a nie mija, bo a to katar nawróci, a to gardło znowu zaboli, takie blablabla.
Można jeszcze się zabezpieczyć podwójną maską i poprosić o taksówkę z przegrodą. Lub pieszo. I z tego też m. in. powodu ludność nie wykonuje testów, na które jest kierowana, albo siedzi na zdalnej, samoizolacji lub zaległym urlopie. W sumie żadna różnica, leczenie i tak objawowe.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: porcella »

No, raczej już wszyscy zdrowi (o tyle, o ile nie są chronikami :-D).
Jogi na furosemidzie, w czwartek na echo serca, Entropia stale coś na stawy, Cieciorek - wiadomo... Zetros bez leków ufff!

Dzisiaj taką scenkę rodzajową udało się zarejestrować

Obrazek

a w ogóle będzie wymiana rur :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: sosnowa »

:rotfl:
jeśli chodzi o rury, to szczere wyrazy współczucia, dobrze, że chociaż już się nie rozłożysz w tym czasie na zarazę.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: porcella »

Na TĘ raczej nie, choć różnie mówią, podobno Pan O nie daje odporności, albo bardzo niewielką. Na jesieni się przekonamy.
Ekipa przyszła dzisiaj ocenić front robót, obecny był mój ulubiony wykonawca i autor łazienki (bo tylko tam rury, ale za to i wod- i kan-) i wyszło, że rujnacja części z WC całkowita. :glowawmur: koszty zapowiadają się pokaźne, no i jedyna nadzieja, że jeszcze uda się dostać płytki tego samego rodzaju, bowiem tych, które są, raczej odkuć się nie da... W najbliższych dniach czeka mnie wyprawa do CH Marki. Termin wymiany jeszcze nieznany, chcą szybko, ale nie wiadomo, czy wszyscy sąsiedzi będą uchwytni. No klęska.

A teraz gorsza sprawa: przez tę zarazę i niedotykanie świnek nie dopatrzyłam smarowania i czyszczenia i Entropii zaczyna się robić podo na przedniej łapce. Propolis i bucik, a jutro do dr Magdy.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

Post autor: sosnowa »

O choliba, to faktycznie. U nas chyba, w sumie, najlepiej działał miód manuka i z bucikiem nie szło za bardzo. Oby Entropia okazała się bardziej gotowa do współpracy.
Co do rur, to jest naprawdę przesada moim zdaniem. Jeśli takie sztuki wyprawiają, to powinni uprzedzać, gdzie musi być ekran wyjmowany! U nas dzięki ekranowi udało się zdumiewająco bezszkodowo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”