Tak wiem, że się podnosi w stresie. Lusia bardzo się stresowała ostatnim wyjazdem bo była bez Inki. Całą drogę prawie nic nie jadła. Ja jej mierzę w domu cukier w moczu i cały czas ma na dość wysokim poziomie a nie powinno go być w ogóle. Więc skoro jest wysoki w moczu to w krwi na pewno też

Nie pasuje mi tylko to, że ona nie ma żadnych objawów wskazujących na cukrzycę. Nie chudnie, pije umiarkowanie (maksymalnie 1/3 poidełka 100 ml gdzie Tola potrafiła wypić nawet całe przez dobę), nie jest osowiała, ma mega apetyt (a z reguły przy wysokim poziomie glukozy we krwi organizm nie domaga się jedzenia)
