Lusia była dzisiaj na kontroli. Nie mamy dobrych wieści

Cukier dalej kosmicznie wysoki (450 tak jak ostatnio chociaż ich aparatura więcej nie mierzy więc może mieć duuużo więcej). Dostała jakieś ludzkie obniżające cukier ale muszą mi ściągnąć do apteki a później podzielić na małe części. Na usg wątroba ok ale pani dr nie podobają się nerki chociaż w biochemii mocznik i kreatynina ok a parametry wątrobowe dalej podniesione. W moczu cały czas ma wysoki cukier aczkolwiek już nie jest na poziomie "bardzo wysokim" tylko na "średnim"

Nie ukrywam, że zmartwiłam się Lusią. Nie wiem już co mam jej dawać jeść... Dostaje tylko seler naciowy, cykorię, koper, pietruszkę, cukinię, czasami paprykę i bardzo rzadko pomidora. Karmę zmieniłam na koszatnikową bezcukrową...
Z Frugiem też problem. Od zawsze brał na padaczkę ludzki luminal ale już od miesiąca nigdzie go nie ma w hurtowni. Natomiast weterynaryjny też jest słabo dostępny bo gabinet musi mieć zgodę na ściągnięcie tego konkretnego leku...

Myślałam, że może w Szczecinie dostanę ale oni też nie mają pozwolenia
