Zenek z giełdy ptaków [*]

[Cynthia]

Przywiozłam ze stolicy Zenkowi kolegę

[Trinia]

Zdradzisz nam jego imię ?

[Cynthia]

Kubuś vel Alvin
Będzie miał dziś wątek Mam nadzieję że zdąrzę

[Cynthia]

No to się Zenek pokazał z nie najlepszej strony - zaczął cykać na Alvina przez kraty. Alvin go olał, bo co on się rozczochrańcem będzie przejmował... Natomiast zachowanie Zenka wywołało awanturę u moich bab - strzelanie zębami i turkotanie. Zenek dzięki normalnie

[jadziulka]

Aj tam, nie krzycz na chłopaka. On się cieszy,że nareszcie pełny brzuszek ma i kopę sianka a TY mu konkurenta do żarła przywozisz! Nie dziwota,że sie wkurzył

[Cynthia]

Nie no nie krzyczę, tylko mnie moje baby już wykańczają i jeszcze ten wariat do kolekcji

[twojawiernafanka]

Chłopaczek już u mnie, widzę, że dla TŻ nie jest obojętny. Na zdjęciu tego nie widać, ale rozetki na pysiu Zenka układają się tak, że jego twarz jest kwadratowa Czarne rogi u góry jak u diabła, a na dole białe, idealnie symetryczne. Jest trochę wydziczały, ale je ślicznie, także nie jest źle

[twojawiernafanka]

Zenek jest okropnym tchórzem! Chociaż odkąd siedzi w klatce (wcześniej był na stałym wybiegu) zaczął się nieco wyciszać, już nie biega jak szalony, kie y próbujemy go pogłaskać. Zajada ładnie wszystko co dostanie - od selera naciowego począwszy, przez marchewkę, buraczek, CN, seler korzeniowy, paprykę, na jabłuszku kończąc.
Wielkimi krokami zbliża się jego wielka chwila - w sobotę rano rozpoczynamy łączenie z Alvinem

[Cynthia]

I dla niego będzie lepiej jak się to łączenie uda... Będzie mu łatwiej

[twojawiernafanka]

Zenek nie dogadał się z Alvinem. Zupełnie poważnie - nie wiem, czy rokuje pozytywnie, jeśli chodzi o łączenie z innym samcem. Cały czas strzela zębami przez kraty na Alvina, nie da się nawet dotknąć ręką, na której czuć zapach niedoszłego kolegi. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby dla niego koleżanka po sterylizacji. Wydaje mi się, że mimo trudnego charakteru bardzo potrzebuje kontaktu z inną świnką - wygląda na strasznie samotnego...
Jest taką maleńką kuleczką, która od razu budzi w człowieku chęć, by się nim opiekować.