Dzisiaj był mega wybieg, Otonia sobie wreszcie naprawdę poszalała i było absolutnie ok, czyli sterylizacja Myszy była niezbędna. Niestety Biała Małpa tak sobie upodobała antresolę, że odkąd znowu może, to bez przerwy tam włazi i się Otototo stresuje.
Dziś był dzień wielki dla Walczaka. Nie dość, że choć był pierwszy na wybiegu, dostał bardzo brudne meble po swoich przyszłych babach, był więc wniebowzięty

, to potem, po raz pierwszy, miał okazję zwiedzić równie zabałaganiony i kusząco wonny pałac swych narzeczonych. Na Podlasiu mówiło się kiedyś na takie odwiedziny "opatr"

obejrzał sobie kawaler willę dwupoziomową, jaką w posagu wnoszą damy.. Nie wiem, czy brak ziemi pszenno-buraczanej go zniechęcił, ale nieruchomością był zachwycony. No i gdzie wlazł, by tam lubo spać wśród otońskich bobów? Na antresolę.
