11.O9.2019 odszedł Leon,świnka ( biało-ruda), która trafiła do mnie 08.12.2018 wraz ze swoim kumplem zostali odebrani
z Osiecznej koło Bolesławca. Mieli być u mnie na DT ale zostali na DS.
Niestety Leonek nie był u mnie nawet roku. Myślę ,że miał niecałe 3 lata.
Od maja przestał jeść, był na dokarmianiu ręcznym, 2 razy miał korektę ząbków po których próbował jeść miękkie rzeczy typu banan , pomidor ale to było chwilowe.Dokarmiałam go i było ok ale po jakimś czasie w kości pod brodą pojawił się ropień, wetka powiedziała, że nieoperacyjny. Zgrubienie było, ale nie rosło i świniak miał apetyt tj chętnie jadł ze strzykawki,sam nadal nic. Ale kilka dni temu zgrubienie - ropień pojawiło się też z prawej strony pod okiem, świnka stała się osowiała, już nie jadła chętnie ze strzykawki, widziałam,że to już ten moment ,że trzeba pomóc jej odejść.
Zasnęła u weta na moich rękach 11.09.2019 o godz.19.
Leonku teraz już nic Cię nie boli. Przepraszam,że nie potrafiłam Ci pomóc.
Będę Tobie pamiętać
