Balbinka i Fiona za TM :,((

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3211
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: urszula1108 »

Moja Ai też ma usuniętą tarczycę i jest ok. U ludzi podaje się podawać leki, ale po pierwszym nawrocie nadczynności kierują na jodoterapię lub zabieg. Tak jest podobno bezpieczniej.
Obrazek
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: balbinkowo »

Wczoraj dzwoniłam ale wyników jeszcze nie ma. Dziś będę dzwonić znowu. P. mówił że u świnek słabo idzie podawanie leków. W niedoczynności to tak, ale w nadczynności z jego doświadczenia wcześniej czy później zabieg. To może rzeczywiście lepiej wcześniej? :think:
Nie pisałam wam, ale po pobraniu krwi Fiona nasikała na podłogę w lecznicy. Doktorek miał sprzątanie. Powiedział że się zemściła. ;) Opowiadał też że inna świnka nalała mu kiedyś na głowę. On się schylił aby zetrzeć krew, a ta mu siuuur na głowę. Ale się uśmiałam. :lol:
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3211
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: urszula1108 »

Wiele lat temu miałam świnkę, która była jedną z pierwszych świnek z nadczynnością, z jaką mieli do czynienia w Zwierzyńcu. Nie miała zabiegu, była na lekach i powoli świnka się sypała. Z własnego doświadczenia wiem, że czasem teoretycznie ustabilizowane hormony tarczycy, mogą zacząć wariować. Człowiek to czuje i zrobi sobie badania, a świnka nie powie, że jest gorzej. Tak naprawdę nie wiem dokładnie na ile doświadczenia ludzkie można przenosić na świnki, ale patrząc na moje przeżycia z tarczycą a także chorobę Tyci, gdy u Ai się objawiła nadczynność, od razu zgodziłam się na zabieg.
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7493
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: dortezka »

Na lekach jest o tyle trudno, że nigdy niewidomo czy dawka jest dobra, czy nie trzeba zmienić. Ja dlatego jestem na badaniach krwi co miesiąc. Trochę dlatego, że ostatni zabieg Rifi bardzo źle zniosła.. P mi jeszcze opowiedział o zabiegu i wiedząc jakiego mamy "pecha" sam P stwierdził, że normalnie by mówił, by ciąć.. Ale że to moja świnka...
W czwartek Rifi podczas pobierania krwi tak sikła, że nie dość że zemściła się na K to jeszcze szafki były do wycierania :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: Asita »

Ja nie wiem, moje chłopaki nigdy na nikogo nie nasikały... Ponoć Miecio miał być sikawką, a tu nic... A może tylko baby takie mściwe są? :lol: :lol:
Ja Homera na tarczycę obowiązkowo co pół roku badam, ale na początku podawania przez pierwsze 2-3 msc miał co miesiąc, żeby dawkę ustawić. U Alfredzika była sprawa z tarczyćą, ale chyba nie będziemy Alfredzikiem była sprawa z tarczycą i też już na koniec jedyną opcją był zabieg i Judyta (jeszcze wtedy telefonicznie, bo w Warszawie była) radziła, żeby leków nie dawć, bo się nie dobierze dawki. I tu na miejscu jedna wetka też odradzała leki ze względu na brak info o dawkach. Ale w konsultacjach mailowych z Kliszczem (btw - widzę, że już nie przyjmuje w pulsvecie..) to żeby jak najbardziej podawać i że zaczyna się od najmniejszej dawki.. :idontknow:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: balbinkowo »

Więc winiki nie są jednoznaczne. Ponoć hormony tarczycy są w górnej granicy, ale jednak w granicy normy jeszcze. I jeszcze podwyższone jakieś wyniki wątrobowe. Więc czekamy na P. i będziemy myśleć co dalej. Zabieg na razie odroczony.
Tylko nie wiem czy się cieszyć czy nie, dlaczego tak chudnie? Waga już koło 700 gram... :idontknow:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7493
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: dortezka »

To skoro chudnie to może warto zacząć podawać leki? jakąś małą dawkę.. No chyba, że P jednak zdecyduje się operować..

Fionko co to za chudnięcie? proszę mi tu szybciutko do kilograma dobić :buzki:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: balbinkowo »

Zobaczymy co powie. Jutro jedziemy. Jak rozmawialiśmy wstępnie to jeśli by nie wyszły duże ( jak przewidywał) wartości tarczycy, to mieliśmy myśleć o farmakologii. Zobaczymy...
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: balbinkowo »

Wizyta odbyta. Rozmawiałam z dr Dorotą, P. był zajęty na maxa. Mimo że wyniki jeszcze w normie to zdecydowanie w górnej jej granicy. Aspat czy Alat, już nie pamiętam, też podwyższony przez tarczycę. No i guzek, wymacany przez P. Wszystko wskazuje na poczatki nadczynności tarczycy.
Po przeanalizowaniu opcji zdecydowałam się na zabieg usunięcia 1 płata tarczycy. Termin mamy na 20.02. Boję się ale czuję że to dobra decyzja. :roll:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7493
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- czyli poczochraniec i ulizaniec :)

Post autor: dortezka »

Nie ma innej opcji, będzie dobrze! Trzymamy z Frecią kciuki mocno mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”