Post pod postem, ale co tam. Niech ktoś do nas zajrzy i pokibicuje w walce o zdrówko.
19.05 minął miesiąc, jak chłopaki są u mnie. Rosną sobie pomału i przybierają na wadze- zwłaszcza Blejkuś.
Tonik: było 160g, jest 260g
Blejk: było 206, jest 342g
Łatwo nie jest- Tonikowi tydzień temu do kompletu przyplątała się jeszcze grzybica- i to mimo podawania preparatu na odporność.. Jednak ta odporność jest ewidentnie obniżona. Ma zmianę na pyszczku i na plecach, ale jak widzę- grzyb na plecach jest w odwrocie.
Blejk dziś z rana zafundował mi akcję ratunkową. Nieprawdopodobne wprost, co świnia potrafi wymyślić
Wrażliwi i wstydliwi- nie czytać!
Siedział w kącie pod hamakiem (jak zazwyczaj) i bardzo cichutko kwilił. Coś mnie tknęło. Hm. myślę sobie... kiego grzyba??
Podnoszę delikwenta, a tam- skutki burzy hormonalnej, ale przyschnięte do wyciągniętego prącia, brzucha i wszystkich włosów wkoło. Do tego przyklejone trociny, czyli całe podbrzusze przysłonięte zaschniętą kulką o różnorodnym składzie. Wystraszyłam się, bo każdy właściciel samca dobrze wie, że oskubać chłopaka z takiego czegoś łatwo nie jest. A jeszcze w takim delikatnym miejscu. Mało tego: poza tym, że prącie na wierzchu, wysuszone, to jeszcze ujście cewki moczowej zaklejone, co oznaczało, że pęcherz moczowy jest prawdopodobnie pełny i to wręcz zagraża życiu. 20 minut uwalniałam malutkie prącie i malutką dziurkę. Na koniec- uffff... świnek się wysikał obficie i tak jak jeszcze chwilę wcześniej wyglądał na cierpiącego, tak odstawiony do klatki otrzepał się i skierował w stronę sianka. Całe szczęście, że byłam dziś w domu, bo do wieczora byłoby pozamiatane..
Piszę to po to, bu uczulić właścicieli samczyków, że może się zdarzyć i taka sytuacja. I nawet nie trzeba mieć takiego pecha, jak Blejk, którego się czepia wszystko.
Chłopcy będą do adopcji wirtualnej. Z tym, że z opcją adopcji do własnego domu. Ja wiem, że są ludzie, którzy dają dom właśnie takim zwierzętom, które z racji swojego stanu zdrowia mają najmniejsze szanse na adopcję.
Może taka osoba i do nas na wątek trafi i poruszy ją los Tonika i Blejka- dwóch maleńkich świnek z interwencji w Koninie..